Wiedeń 8.3.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
Niełatwa jest praca dziennikarza. Tak pewnie zaśpiewałby dzisiaj Andrzej Rosiewicz swój przebój Wincenty Kalemba. Zresztą – sami zobaczcie:
I kto jest temu winien? Przecież nie dziennikarze – oni zaspakajają jedynie naszą potrzebę oglądania w TV takich spektakularnych obrazów. A jeśli nie ma pod ręką nic nowego to przecież jasne, że można zajrzeć do archiwów albo samemu spreparować. To przecież ich chleb powszedni.
Następne zdjęcie jest zrobione kilka dni temu i opublikowane przez niemieckojęzyczną dziennikarkę Alinę Lipp mieszkającą w Donbasie:
Interesujące relacje z wojny trwającej od ośmiu lat – tak, od roku 2014 mieszkańcy Donbasu przeżywają dzień w dzień piekło bombardowań – można przeczytać w języku niemieckim tutaj.
Także zdjęcie znalezionego na terenie Doniecka notebooka wygląda autentycznie:
Ponieważ NATO twierdzi, że nie prowadzi antyrosyjskiej współpracy z Kijowem, pojawia się pytanie, w jaki sposób natowski komputer zawierający tajne dane wywiadowcze NATO trafił do nacjonalistycznego, prawicowego oddziału, który nie jest nawet częścią ukraińskiej armii. Niestety nie ma reakcji ze strony NATO. NATO i zachodnie media milczą, zamiast np. zaprzeczać autentyczności notebooka. Źródło.
Zdaję sobie sprawę, że druga strona także stosuje propagandę wojenną. Doszło do tego, że dziennikarzom piszącym niezgodnie z rosyjską propagandą, grozi długoletnie więzienie. W związku z tym wiele agencji prasowych i telewizyjnych wycofało swoich dziennikarzy z Rosji.
Autor artykułu Marek Wójcik
Nagranie z góry strony i wywiad – głos jej podłożony, a film latał po sieci w trakcie „pandemii”
Z takimi zarzutami, co do tego filmu, spotkałem się także w internecie – nikt jednak nie wskazał na jakąś inną, wcześniejszą wersję.
Może chociaż jakiś link na poparcie tych twierdzeń?
Jeśli to prawda, napiszę sprostowanie.
Oglądałem więcej wywiadów tej młodej dziennikarki. Jestem w stanie poznać ją po głosie.
Lenovo r500 to kilkunastoletni model. Mało prawdopodobne żeby ktokolwiek poważny w NATO dalej to eksploatował. Dodatkowo dlaczego Lenovo? Dlaczego w NATO sprzęt od Chińczyków? Tu raczej żadne dane krytyczne nigdy się nie znajdowały. Jeśli to nawet jest sprzęt NATO to po pierwsze raczej był to sprzęt dla personelu pomocniczego i raczej już dawno został wycofany i sprzedany złomiarzom.
Zgadza się, ten typ komputera pochodzi z czasów przed puczem CIA na kijowskim Majdanie (2014). Produkowany był pomiędzy rokiem 2008, i 2010. Prawdopodobnie wtedy zamiast złomować, dostarczono je stronie ukraińskiej.
Dlaczego z Chin? Ponieważ w USA nie produkuje się komputerów na masową skalę. To kwestia ekonomii.
Wszyscy wiemy, że kłamstwo jest dzisiaj bronią, stosowaną po obu stronach tej wojny. Przedstawiam informacje, o których z pewnością nie dowiemy się z TV.
Nie wszystko można sprawdzić. Jeśli ktoś ma możliwość wykazać słuszność, lub kłamstwo podawanych tu informacji – chętnie napiszę sprostowanie, lub przynajmniej przedstawie odmienną wersję.