201. Naszym obowiązkiem jest strach
201. Naszym obowiązkiem jest strach

201. Naszym obowiązkiem jest strach

Wiedeń 5.3.2022

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Na temat strachu, pisałem dwa lata temu w kwietniu 2020. Pewnie mało z nas pamięta jak byliśmy straszeni przez medialną propagandę. Dla przypomnienia zdjęcie z artykułu w brytyjskim The Guardian z 31.1.2020:

Człowiek na ulicy nie żyje: obraz ukazujący kryzys związany z wirusem korony w Wuhan

Ale już się nie obawiamy – przynajmniej zdecydowana większość z nas – tej straszliwej pandemii. Za kilka lat dowiemy się także, że wojna na Ukrainie została zainscenizowana, a przynajmniej moment jej rozpoczęcia, przez te same elity, które narzuciły światu fałszywą pandemię.

Nikt już o mnie nie mówi!!

Tak, nikt już nie pokazuje sztucznie stworzonych wizerunków wirusa – stał się za mało skuteczny i coraz trudniej było utrzymać kłamstwa sanitarnej dyktatury wobec olbrzymiej ilości dowodów przeczących tym kłamstwom. Cóż więc w takiej sytuacji mają robić „biedni” poplecznicy globalistycznej propagandy? Nie robić nic – oznacza międzynarodowy trybunał oraz wyroki.

Wojna na Ukrainie nie wybuchła nagle bez powodu. Chociaż w propagandzie zachodniej, w tym polskiej, przedstawia się Putina jako szaleńca, nie jest to wcale prawdą. On jest politykiem, który jest zdecydowanie większym realistą, niż jakikolwiek polityk na zachód od Rosji. Historycznym momentem, który zadecydował o tym, że dzisiaj mamy wojnę w Europie była konferencja w Bukareszcie w roku 2008. Przeczytajcie artykuł na prezydent.pl z dnia 2 kwietnia 2008.

Cóż takiego powiedział ówczesny prezydent RP, Lech Kaczyński?

Jestem usatysfakcjonowany, szczególnie ostatnia prosta wczorajszej dyskusji zakończyła się sukcesem. W ostatniej chwili – przy znacznym udziale Polski – została zmieniona treść komunikatu. Mimo, że wcześniej nam tłumaczono, że to co osiągnięto, to już wszystko, co jest możliwe – okazało się, że można osiągnąć dużo więcej. Tam jest, przede wszystkim stwierdzenie, że Ukraina i Gruzja – bo o niej też należy pamiętać – będą członkami NATO.

A jak zareagował wtedy na to „szalony” Putin? W wiadomości.onet.pl można przeczytać:

Putin stwierdził, że należy postępować „bardzo ostrożnie”, ale zaznaczył, że Rosja „ma także swoje interesy”. „Cóż, na Ukrainie żyje obecnie 17 milionów Rosjan. Kto może twierdzić, że nie mamy tam interesów?” – pytał retorycznie rosyjski prezydent.

Tak zaczął się kryzys. Kulminacyjny punkt osiągnął w roku 2014, gdy podczas tzw. pomarańczowej rewolucji w Kijowie prowokatorzy strzelali na ślepo do tłumu. Celem było wywołanie społecznego protestu. Również w maju 2014 r. ukraińskie nacjonalistyczne ugrupowania wywołały antyrosyjskie rozruchy w Odessie. Zginęło 48 osób. Podpalono budynek związków zawodowych i mordowano tych, którzy uciekali, lub skakali z okien. Najczęściej używano do zabijania siekier, podobnie jak podczas rzezi wołyńskiej. Dokumentalny film z tych wydarzeń w Odessie, możecie obejrzeć na YouTube. Można włączyć polskie napisy.

Pomyślcie oglądając propagandowe, jednostronne wiadomości, która strona bardziej kłamie. Że obie strony sieją propagandę, nie ulega wątpliwości – takie są reguły wojny informacyjnej. Podczas wojny wrogiem jest każdy, kto mówi w języku wroga. Tak też jest dzisiaj. Walczy się ze wszystkim co rosyjskie, kultura, sztuka, nawet rosyjska kuchnia padła ofiarą propagandy. Ciekaw jestem czy ta beznadziejnie kiepska kucharka Gesslerowa, zmieni po wojnie barszcz ukraiński, na rosyjski? Kiedy wyjdzie na jaw faszystowski charakter władzy na Ukrainie. Fakt, że Zełenski jest Żydem nie zmienia tu niczego. To on podpisał faszystowską ustawę pół roku temu. Pisałem o tym w poprzednim wpisie.

W USA, partii demokratycznej grozi porażająca klęska w wyborach do kongresu i senatu jesienią 2022. W drodze na Waszyngton, znajduje się potężny konwój ciężarówek – znacznie większy od tego w Kanadzie. Wniesiono pozew do sądu przeciwko współpracownikom Hillary Clinton. W takiej sytuacji wojna w Europie i groźba eskalacji tej wojny na cały świat, jest jedynym ratunkiem dla globalistów. Prawdopodobnie jest to plan B na wypadek, gdyby z pandemią nie wypaliło.

Otwartą sprawą jest postawa Putina. Nie ulega wątpliwości, że Putin należy do globalistów szkolonych w Davos. Usunięcie jego wizerunku ze stron WEF (Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba), o niczym nie świadczy. Jeżeli ta wojna była ukartowana po cichu pomiędzy trzema mocarstwami, na których działanie globaliści mają bardzo duży wpływ, to łatwiej można zrozumieć, dlaczego Putin wywołał tę wojnę, która poza pokazaniem siły – niekoniecznie poparte sukcesem – żadnych konkretnych korzyści dla Rosji nie przyniesie.

Nie uważam za konieczne deklarowanie spraw oczywistych. Tak, jestem zdecydowanym przeciwnikiem wojny. Uważam, że każdą wojnę wygrywają ci, którzy ją sobie zamówili, by się na niej wzbogacić. Oni nie wezmą bezpośredniego udziału w działaniach na froncie. Ależ skąd – oni są ponad takie sprawy. Tym bardziej, że gardzą życiem ludzkim, o ile to nie jest ich życie.

Wróćmy jednak do tematu tego artykułu. Naszym obowiązkiem jest strach. Ten proces straszenia nie skończy się tak długo, jak długo pozwolimy na szerzenie tego strachu i pozwolimy siać wojenną propagandę. Co nam pomoże, jeśli wpadniemy w euforię antyrosyjską? Zagłuszymy w sobie ten strach tak chętnie propagowany dzisiaj w mediach. Tak wykorzystuje się psychologię dla celów, które nigdy nie były i nie będą naszymi celami.

Autor artykułu Marek Wójcik

2 Comments

  1. Ron deMayo

    To, że Klaus Schwab wymienił Putina w swojej mowie, nie znaczy, że był on w YGL. KS z pewnością chciałby, aby WP był w YGL i fajnie jest się tym „chwalić”, aby pokazać siłę NWO. Ciężko stwierdzić ten „fakt” tylko na podstawie przemowy Schwaba.

    1. Nie ma już śladów Putina na stronach WEF, ponieważ usunięto wszystkie w ramach aktualnej histerii wojennej.
      Natomiast można posłuchać jego mowy przed rokiem w Davos:
      https://www.youtube.com/watch?v=hPClu1BeQIE

      Argumentem przeciwko jest fakt, że podczas gdy szkolono pierwszych uczniów m. in. Merkel, Sakozy i Blair w roku 1992, Putin nie zaliczał się już do młodzieży. Miał wtedy 41 lat. Merkel 38 lat, Sarkozy 37, a Tony Blair 40 lat. Na liście YGL (wtedy jeszcze Global Leaders for Tomorrow) z 1992 roku nie znalazłem jego nazwiska.
      Tę listę można znaleźć w tym dokumencie:
      http://www3.weforum.org/docs/WEF_First40Years_Book_2010.pdf

      Jednak słuchając wypowiedzi Putina w Davos, trudno jest nie zauważyć wsparcia dla idei globalistycznych.

Dodaj komentarz