Wiedeń 26.2.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
Ten artykuł nie ma na celu ośmieszenie, naprawdę poważnej sytuacji, związanej z wojną na Ukrainie. Chcę jedynie pokazać, jak się manipuluje opinią publiczną.
Z każdym dniem rośnie ilość ludzi, którzy krytycznie oceniają wiarygodność publicznych mediów. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że prognozy pogody są manipulowane, szczególnie te, dotyczące dni z zapowiedzianymi manifestacjami.
W niemieckim Bild przedstawiono takie zdjęcie:
Jak w starym dowcipie „W moskiewskiej Prawdzie ukazał się artykuł: Iwan Iwanowicz wygrał samochód na placu Czerwonym w Moskwie. Wiadomość w zasadzie prawdziwa, tylko to był Paweł Pawłowicz, nie w Moskwie, ale w Petersburgu (wtedy Leningrad), nie na placu Czerwonym, ale w małym zaułku, to nie był samochód tylko rower i wcale go nie wygrał, lecz mu go skradziono”.
Dlaczego odgrzewam takie żarty z brodą? Otóż jeśli popatrzycie na przedstawione powyżej zdjęcie z dodanym wizerunkiem uśmiechającej się kobiety pomazanej keczupem i porównacie z poniższym zdjęciem to właśnie takie skojarzenia mogą i Wam przyjść do głowy.
A tutaj drugi przykład także z „szacownego” pisma Bild:
Redaktorzy prawdopodobnie przejęli się sytuacją z gazem, gdyż ponownie pokazali zdjęcie po eksplozji gazu tym razem w Chinach z roku 2015. Możecie obejrzeć bezpośrednią relację z tego wypadku. Czy jest to lenistwo dziennikarzy, czy brak im po prostu materiału popierającego od góry narzuconą narrację? Myślę, że jedno i drugie.
Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku pisałem o przenikaniu w Bild prawdziwych informacji. Po tym jak Julian Reichelt odszedł z Bild, którego był właścicielem, pismo wróciło na szlachetną drogę jednej, jedynej „prawdy”.
To jest zdjęcie pokazujące powagę sytuacji na Ukrainie – tym razem z Die Welt:
Przedstawię Wam bez komentarza kilka zdjęć, tych zachodnio medialnie „dobrych” Ukraińców:
Autor artykułu Marek Wójcik