Wiedeń 18.1.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
W sobotę 15 stycznia w kanadyjskim Hal Turner Radio Show w wersji online, pojawił się artykuł: Strajk generalny kanadyjskich kierowców ciężarówek. 23 stycznia – półki sklepowe będą puste. Strajk ma trwać tak długo, dopóki nie zostaną wycofane mandaty za nieszczepienie się kierowców. Strona jest napisana w języku angielskim, ma jednak wbudowaną listę języków, w tym polski, na które zawartość tej strony zostanie automatycznie – nie całkiem prawidłowo – przetłumaczona. Wystarczy wybrać język polski na liście języków tutaj:
Jeśli dojdzie do strajku kierowców samochodów dostawczych, spowoduje to sparaliżowanie życia publicznego i powstaną groźne sytuacje, porównywalne do skutków dłuższej przerwy w dostawach prądu – blackout, o którym pisałem także w drugim artykule we wrześniu ubiegłego roku. Sklepy mają zapasy w magazynach na średnio trzy dni, ale w związku z paniką, która powstanie, towary znikną z półek już w pierwszym dniu. Zapas środków uzdatniania wody wystarcza z reguły na tydzień – po tym czasie zabraknie wody w kranie. Paliwo zniknie ze stacji benzynowych. Zaopatrzenie szpitali, także ulegnie załamaniu. Powstanie sytuacja przypominająca wojnę domową.
Jestem pewien, że media ogłoszą winnych: oczywiście tych „niesolidarnych kierowców” samochodów dostawczych. Podziały społeczeństwa ułatwiają wprowadzanie zamordyzmu totalitarnego. W rzeczywistości całą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponosi kanadyjski rząd i prezydent Justin Trudeau – członek klubu Young Global Leader z Davos.
Dzielny Trudeau zapewne wycofa się rakiem, tak jak to zrobił z pracownikami służb medycznych i pozwoli „grzesznym” kierowcom wykonywać swoją pracę bez szykan.
Także w Austrii ogłoszono na jutro – środa 19.1. strajk. Powodem są plany wprowadzenia obowiązku udziału w eksperymencie medycznym. O 13-tej we wszystkich 9-ciu landach (odpowiedniki polskich województw), odbędą się też demonstracje przed budynkami lokalnych władz.
Autor artykułu Marek Wójcik