161. Nauka i „szczepionki”
161. Nauka i „szczepionki”

161. Nauka i „szczepionki”

Wiedeń 12.12.2021

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Początkowo chciałem napisać o wczorajszej, masowej demonstracji w Wiedniu.

5 grudnia ukazał się we francuskim FrenchDailyNews artykuł w języku angielskim 60.000 naukowców wzywa do zakończenia masowych szczepień.

Masowe szczepienie eksperymentalną szczepionką informacyjnego RNA od dawna niepokoiło społeczność naukową. W październiku 2020 trzech wysokiej rangi naukowców:

  • Prof. Martin Kulldorff, profesor medycyny na Uniwersytecie Harvarda, biostatystyk i epidemiolog, specjalizujący się w wykrywaniu i monitorowaniu ognisk chorób zakaźnych oraz w ocenie bezpieczeństwa szczepionek,
  • Dr. Sunetra Gupta, profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego, epidemiolog specjalizujący się w immunologii, opracowywaniu szczepionek i modelowaniu matematycznym chorób zakaźnych,
  • Dr. Jay Bhattacharya, profesor w Stanford University School of Medicine, lekarz, epidemiolog, ekonomista zdrowia i ekspert ds. polityki zdrowia publicznego, specjalizujący się w chorobach zakaźnych i populacjach zagrożonych

zalecili alternatywne podejście do Covid-19 w tzw. Deklaracji Great Barrington. Ponieważ są bardzo zaniepokojeni skutkami ubocznymi masowych szczepień dla populacji.

Jakie są ich cele? Ochrona „ukierunkowana”. Należy chronić osoby starsze, słabe i jak to tylko możliwe i pozwolić innym żyć normalnie, dopóki społeczeństwo nie osiągnie zbiorowej odporności. Jednak masowe szczepienie mRNA uniemożliwia tę zbiorową odporność.

Jednym z pierwszych sygnatariuszy był dr. Simon Thornley, epidemiolog i biostatystyk na Uniwersytecie w Auckland. Deklaracja Great Barrington została podpisana przez 60 000 lekarzy i naukowców i staje się coraz bardziej popularna na całym świecie. Jak dotąd jedna petycja zebrała 870 000 podpisów poparcia.

Także Wy możecie podpisać tę deklarację.

Jak widać, dużo lekarzy nie zgadza się z prowadzoną na całym świecie jednostronną, szczepionkową polityką walki grypą lub jej wariantem. Lekarzom, a szczególnie naukowcom trudno się zdobyć na publiczne wystąpienie z twierdzeniami niepopierającymi tę zmasowaną propagandę.

Lekarzom odbiera się prawo wykonywania zawodu, a naukowcy zdani są na zlecenia, o których z kolei decydują politycy. Dodajmy do tego medialne kampanie oszczerstw wobec „niegrzecznych” uczonych. Tacy naukowcy mogą się wypowiadać jedynie w niezależnych mediach. W tych oficjalnych stają się orwellowskimi nieosobami.

Autor artykułu Marek Wójcik

Dodaj komentarz