Wiedeń 30.03.2025
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Pięć lat temu napisałem mój pierwszy artykuł na tym blogu. Był to czas skutecznej propagandy strachu przed zmyślonym wirusem. Dlaczego zmyślonym? Ponieważ nie przedstawiono do dzisiaj żadnych dowodów na istnienie wirusów jako przyczyny chorób. Dlatego ciągle uważam, że teoria wirusa wyprodukowanego w chińskim laboratorium (za amerykańskie pieniądze) została stworzona, by skierować naszą uwagę na „niedobre” Chiny. Tu też muszę dodać, że uważam władze Chin jako ważny czynnik wojny z ludzkością. W żadnym wypadku nie obwiniam Chińczyków. Czy my mamy jakiś wpływ na decyzje naszych rządów?

Kiedy przeczytacie mój pierwszy artykuł, link powyżej, dostrzeżecie z pewnością, że ja uważałem twierdzenie: że jakaś grupa ludzi pragnie zawładnąć światem, za teorię spiskową. Pomimo że od ćwierć wieku nie oglądam telewizji – wyjątkowo, gdy jestem u kogoś i tam grzmi telewizor, to nie mam jak uciec – to od dziesiątków lat przekazywany podprogowo jedynie słuszny sposób myślenia, także i u mnie spowodował oczekiwaną reakcję. Nikt z nas nie musi się tego wstydzić. Wstydzić się trzeba wtedy, gdy uparcie tkwimy w błędnych przekonaniach jedynie po to, by nie przyznać się do błędu.

To właśnie plandemia zrobiła ze mnie dziennikarza. Mam międzynarodową legitymację dziennikarską. Mój numer identyfikacyjny ENA-ID: 17289. Nigdy wcześniej nie myślałem, żeby zająć się dziennikarstwem. To zakłamanie mediów i ich jednostronna relacja i interpretacja wydarzeń oraz przemilczanie ważnych faktów wpłynęła na moją decyzję, żeby zająć się relacjami z aktualnych wydarzeń na świecie, które dotyczą nas wszystkich. Postanowiłem wykonywać tę pracę bezpłatnie, bez jakichkolwiek reklam czy sponsorowania przez czytelników. Nie jestem przeciwnikiem pomocy finansowej dla niezależnych mediów. Sam wspieram datkami w miarę możliwości moich „konkurentów”, właśnie tych odważnych, którzy informują także wtedy, gdy treści nie odpowiadają w 100% ich przekonaniom.

Pierwszy etap wojny to była plandemia. Szacuje się ponad 25 milionów zmarłych i 200 milionów ciężko rannych.
Drugi etap wojny – ocieplenie klimatyczne – ilość ofiar histerii ekologicznej nieznana.
Trzeci etap wojny – wędrówki ludów – czyli planowana nielegalna migracja w celu zdestabilizowania bogatszych państw. Ofiary pojawiają się codziennie.
Czwarty etap wojny – wojna na Ukrainie – szacunkowa liczba ofiar 1,5 miliona ludzi i 20 milionów okaleczonych.
Piąty etap …

Ciągle jest nas za dużo według teorii globalistów. Gdy zredukują liczbę ludzi na świecie do 500 milionów, wtedy udadzą się na zasłużony odpoczynek.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.