Wiedeń 13.03.2025
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Nie ulega wątpliwości, że demokrację pozostawiła nam w spadku antyczna Grecja. Słychać głosy krytykujące grecką demokrację w stylu: cóż to za demokracja, gdzie niewolnicy i kobiety nie mogli brać udziału w wyborach? Jakie doskonałe wyczucie antycznej historii! Dodam od siebie jeszcze jeden kontrargument – cóż to za demokracja, skoro wybierano bez dowodów tożsamości? To tak jakby powiedzieć, że powinni już wtedy wykorzystać internet, by łatwiej było liczyć (czytaj manipulować) głosy wyborców …
Niechaj krytycy demokracji pokażą lepsze rozwiązanie pomagające okiełznać ludzkie przywary polityków. Weźmy taką monarchię konstytucyjną na wzór starożytnego Rzymu. Mam już propozycję na stanowisko europejskiego cesarza: Ursula Kaligula 2. Problem ciemiężenia kobiet mamy już odfajkowany. Niewolnicy głosują. Trzecia zaleta polega na tym, że w parlamencie zamiast osłów mielibyśmy mądrzejsze zwierzę – konia.

Według powieści „Ja Klaudiusz” Roberta Gravesa, Kaligula uczynił konia senatorem.
Ula Kaligula 2 pokazała nam, jak powinna wyglądać prawdziwa demokracja. Wybierają ludzie, zatwierdzają potwory. Jeżeli ludzie są zbyt niedojrzali, żeby jak w większości krajów wybrać „naszego” kandydata – to robimy korektę. W jaki sposób? Mieliśmy w grudniu przykład w Rumunii. Jeden Orban to dla Uli Kaliguli i tak za dużo! Można? Można. Trzeba jedynie stać na straży „prawdziwej” demokracji. To jest najnowsza wersja ciągle rozwijającej się demokracji. Była m.in. demokracja ludowa, parlamentarna, bezpośrednia, a teraz jest prawdziwa.
Temat obrony demokracji podjął austriacki Report24 we wtorkowym artykule: Antydemokratyczny unijny zamach stanu w Rumunii jest ostrzeżeniem dla wszystkich państw członkowskich. Źródło.
„Europa jest teraz dyktaturą, Rumunia jest pod tyranią!” – tak Calin Georgescu skomentował bezprecedensową ingerencję UE w rumuńskie wybory. Po unieważnieniu wyborów i aresztowaniu zwycięzcy został on wykluczony z nowych wyborów: UE „teraz całkiem otwarcie przyjmuje prawo do ingerowania w procesy wyborcze i tworzenie rządów oraz do wywierania wpływu na poszczególnych polityków w celu skorygowania niepożądanych wyników”, potępia lider FPÖ Herbert Kickl. Jego żądanie: prawo do wolnych wyborów musi zostać natychmiast przywrócone – i to nie tylko dla ludności rumuńskiej.
Rumunia walczy z unijnym despotyzmem. Tysiące ludzi pojawiło się na ulicach Bukaresztu, by protestować przeciwko takiej „demokracji”.

Najpopularniejszy polityk Rumunii nie będzie mógł wystartować w wyborach prezydenckich w maju 2025 roku.
Lider partii AUR (AUR poparła niezależnego Georgescu) George Simion zwołał nadzwyczajne posiedzenie kierownictwa partii w celu omówienia dalszych działań;
Najprawdopodobniej w najbliższych dniach AUR nominuje swojego kandydata, który jeśli zostanie zarejestrowany, powinien automatycznie stać się faworytem.
Źródło: Telegram 11.03.2025 r. 23:08.

Źródło: Telegram 12.03.2025 r. 21:41.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.