Wiedeń 13.01.2025
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Pytanie czysto retoryczne. Dla jednych jest to zbyt łagodne określenie dla bezwzględnego mordercy, dla innych obraza majestatu współczesnego mesjasza. Określenie to pojawiło się na filmie, który kilka dni temu Donald Trump opublikował na swojej platformie socjalnej Truth. Film przedstawia przemówienie w Cambridge Union, na którym profesor Jeffrey Sachs zarzuca premierowi Izraela Netanjahu, że stał za szeregiem działań wojennych dokonanych rękami USA.
Prezydent-elekt opublikował klip na Truth Social, w którym ekonomista Jeffrey Sachs oskarża Netanjahu o manipulowanie polityką zagraniczną USA i organizowanie „niekończących się wojen” na Bliskim Wschodzie. Cytat z artykułu na The Indian Express: Trump publikuje wideo, w którym nazwano Netanjahu „sukinsynem”. Źródło.
Netanjahu wciąż próbuje namówić nas do walki z Iranem. Jest głębokim, mrocznym sukinsynem, ponieważ wpakował nas w niekończące się wojny.
Naturalnie, że Stany Zjednoczone ponoszą odpowiedzialność za wszelkie spowodowane przez nich wojny na świecie. 20 lat krwawej wojny w Afganistanie nie miało wiele wspólnego z państwem położonym w Palestynie. Niemniej jednak rola Benjamina Netanjahu w doprowadzeniu do wojny w Iraku i Syrii jest warta zaznaczenia. Aby zostać mesjaszem narodu żydowskiego, pozostało mu „jedynie” unicestwić Iran.
Nie dziwi mnie, że Amerykanie nie chcą zaakceptować faktu, iż oś zła wymyślona przez prezydenta G. W. Busha, to jest przede wszystkim USA. Niełatwo jest żyć z przeświadczeniem, że całe życie popierałem morderców i dałem im się oszukać.
Dla tych, którzy tak chętnie szufladkują i wrzucają ludzi do jednego worka z napisem Deep State, mam pytanie: jak pasuje decyzja Trumpa o publikacji tego filmu do twierdzenia, że tańczy on na sznurkach pociąganych przez Netanjahu? Wziął od AIPAC prawie 100 milionów dolarów na kampanię wyborczą. Zapewne zobowiązał się w zamian bronić Izraela. Takie są niestety realia amerykańskiej polityki. Najwyraźniej jednak nie zobowiązał się do popierania ludobójstwa w Gazie.
Jeszcze raz powtarzam, że świat nie jest czarno-biały. Jeśli wzdragacie się przed dostrzeganiem całej gamy kolorów wzbogacających piękne życie na Ziemii, to przynajmniej zwróćcie uwagę na odcienie szarości pomiędzy bielą i czernią.
Z pewnością szufladkowanie ułatwia orientację w dżungli politycznych kierunków. Nigdy jednak nie znajdziecie dwojga ludzi, których przekonania pokrywają się bez wyjątku we wszystkich aspektach. Wyjątki to reguła. Także postrzeganie tej wojny ze światem w kontekście lewicy i prawicy jest nieporozumieniem. Nie jest tak, że zła lewica narzuca światu bezmyślną ideologię woke. Pani Angela Merkel była pierwszym zielonym kanclerzem – tak się mówi o niej w Niemczech. Ona była w rzeczywistości szefową CDU, czyli umiarkowanej prawicy. Te podziały wywrócono i dzisiaj mamy jedynie pro lub antyglobalistyczne partie z odcieniami potrzebnymi jedynie po to, by jakoś się w tym tłumie wyróżniać.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.