Wiedeń 16.12.2024
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Prokurator generalny Texasu Ken Paxton pozywa BlackRock, State Street i Vanguard za nielegalne spiskowanie mające na celu manipulowanie rynkami energii, zwiększające koszty dla konsumentów. Źródło. 27 listopada 2024 r.
Prokurator generalny Ken Paxton pozwał BlackRock, State Street Corporation i Vanguard Group, trzech największych inwestorów instytucjonalnych na świecie, za spiskowanie w celu sztucznego ograniczenia rynku węgla poprzez antykonkurencyjne praktyki handlowe.
W ciągu kilku lat trzej zarządzający aktywami nabyli znaczne udziały w każdym znaczącym publicznym producencie węgla w Stanach Zjednoczonych, zyskując w ten sposób możliwość kontrolowania polityki spółek węglowych. Wykorzystując swój połączony wpływ na rynek węgla, kartel inwestycyjny wspólnie ogłosił w 2021 r. swoje zobowiązanie do uzbrojenia swoich udziałów w celu wywarcia presji na spółki węglowe, aby dostosowały się do celów „zielonej energii”. Aby to osiągnąć, firmy inwestycyjne naciskały na zmniejszenie wydobycia węgla o ponad połowę do 2030 roku.
Dwa miesiące przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa jako 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych, znany z walki z plandemią prokurator generalny z Texasu Ken Paxton, wskazał w swoim pozwie największe zagrożenie dla państwa prawa, jakim jest potęga trzech największych na świecie korporacji zarządzających niewyobrażalnie wysokimi środkami finansowymi stawiające sobie za cel wspieranie Agendy 2030.
Jakakolwiek kara w razie sukcesu tego pozwu, nie spowoduje większego uszczerbku finansowego tych korporacji. Produkt krajowy brutto wszystkich krajów Unii Europejskiej jest mniejszy od sumy pieniędzy, którymi zarządzają te korporacje. „Zrządzają” nie oznacza, że są ich właścicielami. Te korporacje są właścicielami akcji innych wielkich koncernów i w ten sposób realizują politykę „zrównoważonego” niedorozwoju Agendy 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Stoisz na bardzo cienkim lodzie, przyjacielu!
Zwycięstwo rozsądku nad idiokracją w USA nie spowoduje, że będziemy mieli w Europie cieplej w mieszkaniach. U nas ta ideologia dążenia do upadku cywilizacji, nadal ma się dobrze i prowadzi nas ku przepaści. Nikt nie będzie za nas walczyć – tę robotę musimy wziąć we własne ręce i nie czekać na Don Kichota. Don Kichot pewnie dlatego nam nie pomoże, bo nie ma wśród nas Dulcynei z Toboso.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.