Wiedeń 14.10.2024
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Niektórzy lekarze nie potrafią się przyznać do błędu i będą odrzucać wszelkie dowody i prace naukowe zaprzeczające ich skostniałym poglądom. Takie znaczenie ma słowo „epigon”. Inni z kolei tęsknią za złotym czasem plandemii, kiedy mieli możliwość zdobycia łatwych i dużych pieniędzy za posłuszeństwo Izbom Lekarskim i nadgorliwość szczepionkową.
W małym niemieckim miasteczku Miesbach położonym w Górnej Bawarii pani doktor Nina Schötzau zorganizowała 12 października 2024 r. długi dzień szczepień dzieci przeciwko Covid-19.
Większość z nas będzie zaszokowana taką wiadomością. Po publikacji protokołów Instytutu Roberta Kocha (niemiecki odpowiednik naszego Sanepidu), z którego jasno wynika, że zalecenia w czasie plandemii nie opierały się na badaniach naukowych, ale były narzucane przez polityków, nikt nie powinien mieć wątpliwości co do bezsensu „szczepień” mRNA. Wybrałem jeden z bardziej stonowanych, aczkolwiek rozsądnych komentarzy pod tym postem na platformie „X”:
BLNinsider: Fajnie. Mamy rok 2024 i nie wiem, co jest gorsze: lekarz, który nadal wstrzykuje dzieciom skażoną substancję i nie przeszedł żadnego szkolenia w tym kierunku, czy rodzice, którzy nadal nie wiedzą nic o wszystkich złych rzeczach, jakie ten płyn wyrządza ich dzieciom?
Redaktor z Report24.news, Florian Machl napisał list otwarty do pani doktor (źródło), tak gorliwie podającą eliksir szczęścia bezbronnym dzieciom.
Według Pani biografii cierpi Pani na reumatoidalne zapalenie stawów o podłożu autoimmunologicznym i ME/CFS. Bardzo mi przykro z tego powodu i mam nadzieję, że poczuje się Pani lepiej lub przynajmniej będzie miała łagodny, kontrolowany przebieg. Pragnę Pani zwrócić uwagę, że preparaty zawierające szczepionkę na Covid-19 mogą wywołać te dwie choroby jako trwały efekt uboczny. Moje ostatnie pytanie do Pani brzmi: Czy chce Pani, żeby do Pani praktyki przychodziły zdrowe, wesołe, ciekawe dzieci i przez to zaraża je Pani chorobami, które tak bardzo Panią dotknęły?
Artykuł na Mayo Clinic Proceedings opisujący ten skutek uboczny eliksiru szczęścia.
Poniższy film przedstawia normalną reakcję nie tylko psa, ale także normalnego człowieka na takie przejawy ludobójstwa.
Wiele osób najchętniej pokazałoby w tej sytuacji taki sam uśmiech jak ten piesek pod koniec powyższego filmu. To jest całkiem naturalne, gdy dowiadujemy się o krzywdzie wyrządzanej dzieciom.
W ten sposób to działa: tworzy się sytuacje, które u zdrowych i normalnych osób wywołują gwałtowny sprzeciw, a potem zarzuca się im mowę nienawiści. Zgromadzone emocje muszą być kiedyś wyładowane i planiści wojny psychologicznej doskonale o tym wiedzą.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.