Wiedeń 27.09.2024
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Następne ewidentne kłamstwo medialne mające na celu nakłonienie ludzi do szczepień zostało publicznie obnażone.
Według dokumentów opublikowanych we wtorek przez Informed Consent Action Network, pojedynczy przypadek odry w 2023 r., zgłoszony przez Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób stanu Maine w USA i nagłośniony przez media głównego nurtu, był spowodowany szczepionką MMR.
MMR to szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce. Powyższy cytat zaczerpnąłem z artykułu: Maine ostrzegło opinię publiczną o przypadku odry, ale nie wspomniało, że było to spowodowane szczepionką (źródło), opublikowanego w środę na The Defender.
Mamy do czynienia z przypadkiem dziecka zaszczepionego przeciwko odrze, u którego stwierdzono tę chorobę i media (CNN, USA Today) pisały: szczepcie się, bo odra szaleje. Jest to klasyczny przypadek, kiedy złodziej najgłośniej ze wszystkich krzyczy – łapać złodzieja!
…zdrowie dzieci mocno ucierpiało, gdy ponad 100 lat temu Wielka Farmacja i Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne zmusiły społeczeństwo do przejścia z systemu naturalnego zdrowia, który obejmowały stosowanie diet promujących zdrowie, ziołolecznictwa i homeopatii, na system oparty na lekach.
Przeciętny lekarz po obejrzeniu powyższego filmu złapałby się za głowę. Jednak tylko ten przeciętny. Dlaczego? Bo jest przeciętniakiem i przyjmuje bezkrytycznie wszelkie informacje z podręczników do medycyny. A co w nich jest napisane? Bezwzględne przestrzeganie zasad higieny jest podstawą dobrego zdrowia – lub coś podobnego równie bezsensownego. Owszem, przesada w niczym nie jest dobra, ale to działa w obu kierunkach.
Nadmiar higieny jest takim samym błędem rodziców, jak wykonywanie wszelkich, nawet tych podstawowych, czynności przez matkę lub ojca, by „pomóc” dziecku. W rezultacie takie dziecko jest pozbawione możliwości uczenia się czynności niezbędnych do normalnego życia. Kto z rodziców potrafi przezwyciężyć chęć interwencji u dziecka, które uczy się chodzić? Oczywiście, że i tacy są, ale większość chciałaby zrobić to za dziecko. Żeby tylko się nie przewróciło i nie odczuło bólu.
Każdy guz na głowie, czy na kolanie, to cenne doświadczenie na całe życie. Podobnie kontakt z bakteriami uczy organizm dziecka żyć z nimi lub je zwalczać przez całe życie. Choćby nie wiem jak, skomplikowane byłoby chemiczne „lekarstwo” porządnie opatentowane, nie jest ono w stanie utrzymać przy zdrowiu organizm człowieka w tak dobry sposób, jak to wymyśliła natura.
Znam rodziców, którzy odmawiali swoim dzieciom w upalne dni lodów i chłodnych napoi, bo się przeziębią. I te właśnie dzieci często się przeziębiały. Jak myślicie dlaczego?
Przecież są choroby i ludzie na nie także umierają. Owszem są i zawsze były. Od czasu medycyny Rockefehlera, czyli od 100 lat jest tych chorób zdecydowanie więcej, ponieważ odrzuca się i zapomina naturalne sposoby leczenia, zastępując „leczeniem” chemicznym.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.