Wiedeń 15.3.2024
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
W Meklemburgii-Pomorzu Przednim 16-letnia dziewczyna zostaje nagle wyprowadzona z zajęć przez trzech funkcjonariuszy policji na oczach jej kolegów z klasy. Przestępstwo: Na TikToku napisała, że Niemcy to jej dom, a nie tylko miejsce na mapie. Uczennica została zadenuncjowana przez dyrektora jej szkoły. Artykuł ukazał się wczoraj w niemieckim tygodniku Junge Freiheit. Źródło.
Jaki był powód wezwania policji przez dyrektora? „Moja córka”, mówi matka, „kilka miesięcy temu opublikowała na TikToku film ze Smerfami. Napisała, że Smerfy i Niemcy mają ze sobą coś wspólnego: Smerfy są niebieskie, podobnie jak Niemcy. To był chyba zabawny post reklamowy AfD. A potem napisała, że Niemcy to nie jedynie miejsce na mapie, to jest jej ojczyzna”.
Najwyraźniej donosiciel na stanowisku dyrektora szkoły należy do 18% niemieckiego społeczeństwa (źródło: Statista) popierającego rząd koalicyjny w Berlinie. Pozostałe 80% jest niezadowolone z tego wybranego przez nich rządu. Na bazie niezadowolenia społecznego wielkie sukcesy odnosi jedyna prawdziwie opozycyjna niemiecka partia niebieska: AfD. Podobnie jak w Austrii niebieska FPÖ zdobywa w rankingu coraz większe poparcie sięgające w niektórych regionach ponad 30%.
Wybory do parlamentu odbędą się w Austrii w ostatnią niedzielę września 2024 roku. W Niemczech nie ustalono jeszcze terminu wyborów, jeśli nic się nie zmieni, odbędą się na jesieni 2025 roku. W obu krajach prawie wszystkie pozostałe partie – są jeszcze małe ugrupowania sprzeciwiające się zbrodniczej polityce marionetek, które dopuszczono do koryta rządowego – stanowią praktycznie monolityczną pseudoopozycję. Nie ma już podziału na prawicę, czy lewicę. Jeśli jest, to jedynie w mediach masowego ogłupiania społeczeństw. Autentyczny podział polityczny na całym świecie jest wzdłuż linii globalistycznego bagna. Za albo przeciw.
Tak też trzeba rozumieć sytuację w USA w roku wyborów przyszłego prezydenta tego kraju. Sam podział na Demokratów i Republikanów nie odzwierciedla aktualnej sytuacji politycznej. Obie partie zostały zinfiltrowane przez globalistycznych bandziorów sterowanych z Davos. Polski prezydent i premier wykazali swoje „wizjonerskie” nastawienie, błagając sleepy Joe Bidena o pieniądze dla Ukrainy. Nie przygotowali się do tej podróży, jak należy. Inaczej wiedzieliby, że Biały Dom bezskutecznie robi wszystko, co może by wydobyć od Kongresu tę kasę. Ta wizyta polskich marionetek była kolejną rozpaczliwą próbą wpłynięcia na opornych kongresmenów, by dali pieniądze, dla powstrzymania Putina na Ukrainie. Marionetki odegrały swoją rolę i nic nie uległo zmianie.
I cóż to wszystko ma wspólnego z „krnąbrną” nastoletnią zwolenniczką AfD w prowincjonalnym niemieckim gimnazjum? Polityczne tło jest przyczyną, dla której takie nonsensy mogą się wydarzyć. Denuncjanci w stylu wspomnianego dyrektora szkoły, są przekonani, że walczą o zachowanie demokracji przed prawicowym zagrożeniem ze strony populistycznej partii AfD. Nie dostrzegają przy tym, że to właśnie oni stanowią największe niebezpieczeństwo, propagując cenzurę wobec nierozumianych przez nich patriotycznie nastawionych osób.
Autor artykułu Marek Wójcik
Żeby pisać komentarze trzeba się zarejestrować. Chętnych proszę o krótkiego maila z informacją, kiedy mam otworzyć możliwość zarejestrowania. Ze względu na zmasowane ataki hakerskie zostałem zmuszony do zablokowania tej funkcji.
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.