Wiedeń 26.11.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
W tym roku mija 30 lat, kiedy Viktor Orban siedział w jednej sali wykładowej, a może i nawet w jednej ławce z Angelą Merkel, Tonym Blairem lub Nicolasem Sarkozym. Był jednym ze 190 absolwentów szkolenia przyszłej kadry globalistów. Należał do pierwszej grupy Global Leaders of Tomorrow (Globalni liderzy jutra), szkolonych w Davos przez kuźnię polityków Klausa Schwaba. Możecie to sprawdzić na liście uczestników. Global Leaders of Tomorrow zmieniła w roku 2004 nazwę na Young Global Leaders.
Viktor Orban był wtedy (1993 r.) działaczem węgierskiej narodowo konserwatywnej partii Związek Młodych Demokratów (Fidesz). Pozwolę tu sobie na spekulacje, gdyż nie mam dowodów na to, że wykorzystał podobnie jak wielu z tych 190. „studentów” z Davos swoje kontakty z globalistami, by dostać się na szczyty władzy na Węgrzech. Łatwo tu wpaść w pułapkę czarno-białego spojrzenia na świat. Skoro przeszedł szkolenie globalistów, to jest jednym z nich. Na szczęście świat nie jest taki prosty. Są jeszcze inne drogi i tą poszedł Viktor Orban.
Jego wyraźnym motywem działania jest dobro własnego narodu – Węgrów. Nie znajdziemy dzisiaj wielu polityków, którzy rzeczywiście realizują takie właśnie cele. Patriotyzm to nie jest jedynie wyszukiwanie wrogów ojczyzny i walka z nimi. Zdecydowanie mądrzejszym jest szukanie sprzymierzeńców – także wśród przedstawicieli innych narodów i wspólna walka z siłami, które dążą do unicestwienia państw narodowych.
Jest tu najwyraźniej sprzeczność z ideami wpajanymi na szkoleniach w Davos. Oczywiście. Jednak Viktor Orban nie jest marionetką, którą wypełnisz światoburczymi ideami, która potem fanatycznie wspiera te utopie, bo pomogłeś im wznieść się na stanowisko kanclerza, premiera lub prezydenta państwa. Najgorszy wróg to dawny przyjaciel. Tak z punktu widzenia globalistów jest postrzegany Viktor Orban. Doskonale zna cele i mechanizmy działania kliki ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
W środę ukazał się w wiedeńskim Der Status artykuł: Nie jesteśmy niewolnikami długów Sorosa – źródło.
Przedstawiony przez rząd projekt ustawy będzie kryminalizował zagraniczne finansowanie kampanii wyborczych. Jednocześnie ma zostać utworzony nowy organ odpowiedzialny za kontrolę organizacji pozarządowych. Krajowa „Ustawa o ochronie suwerenności położy kres wszelkim oszustwom wyborczym i przewiduje karę do trzech lat więzienia dla każdego, kto wykorzystuje w kampanii wyborczej fundusze zagraniczne”.
Powyższe zdjęcie nie przedstawia Georga Sorosa, ponieważ w momencie zakończenia II wojny światowej miał 14 lat.
<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com