Wiedeń 9.10.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Kiedy w styczniu 2020 roku odwiedziłem Izrael, świat jeszcze podążał swoim torem: w Bagdadzie uśmiercono właśnie rakietą irańskiego generała, na całym globie trwały przedplandemiczne przygotowania, a mnie nawet nie przyszłoby do głowy, że będę pisał ten blog. Sympatyczni mieszkańcy Tel Awiwu czy Jerozolimy dobrze traktowali turystów. Na pierwszy rzut oka wspólne życie Palestyńczyków i Izraelitów wydawało się spokojne.
Właśnie skończyły się dobre czasy dla najbogatszego żebraka na świecie i kurek z pieniędzmi spalanymi wraz z wysyłanymi na pewną śmierć na front na Ukrainie żołnierzami i sprzętem wojskowym, zostaje zakręcony. Tak jak z wiruska przeszliśmy na Ukrainę, tak teraz Izrael ma podjąć rolę straszaka, żeby ludzie nie angażowali się w jakieś tam rozliczenia. Media pokazały dramatyczne obrazy zamordowanych cywilów. Podano już liczbę 2 tysięcy zabitych, z czego 90% to cywile.
Każda wojna znajduje swoje uzasadnienie w mediach. Wojna jednak nie zasługuje na żadne uzasadnienie – wojna jest najgorszym rozwiązaniem ze wszystkich, jakie człowiek ma do wyboru. Nie jestem także zwolennikiem agresywnej polityki Izraela.
Ponoć zaraz po drugiej wojnie światowej zwycięskie mocarstwa brały pod uwagę usytuowanie Izraela, nie na terytorium Palestyny, ale w Niemczech w Bawarii. Byłoby to zarówno karą dla sprawców holokaustu, jak i nagrodą dla ofiar. Można się sprzeczać nad sensem takiego rozwiązania. Miało z pewnością sporo wad. Jednak ja dostrzegam w tym pomyśle jedną olbrzymią zaletę: oszczędzono by Niemcom doświadczania ze współczesnym monarchą z Monachium, Markusem Söderem – aktualnym premierem Bawarii.
Wszystkie media mainstreamowe podkreślają porażkę Mosadu – najlepszej na świecie organizacji wywiadowczej. Wygląda na to, że Izrael został całkowicie zaskoczony tym atakiem. Zbiórka środków, zakup, transport i zgromadzenie 5 tysięcy choćby przestarzałych rakiet, przygotowania do zakrojonej na dużą skalę inwazji na terytorium Izraela, nie miało prawa ujść uwadze wywiadowi wojskowemu. Nawet jeśli organizował to Iran – kolebka europejskiej cywilizacji.
Przychodzi na myśl „zaskoczenie” atakiem Japończyków na amerykańską bazę wojskową na Hawajach Pearl Harbour w grudniu 1941 roku. Naturalnie, że amerykańscy żołnierze nie byli przygotowani i naprawdę umierali. Tym, kto nie był wtedy zaskoczony, był prezydent i ważniejsi funkcjonariusze wywiadu USA.
Oczywiście, że opanowany demencją Joe Biden nie potrafi wymyślić żadnej intrygi. On ma jedynie uwierzytelniać działania Deep State. Donald Trump usiłował się temu przeciwstawić, chociaż to on podpisał wyrok śmierci na irańskiego generała Quasema Soleimani zamordowanego przez USA w styczniu 2020 roku.
W związku z atakiem hakerskim na mój blog zablokowałem możliwość rejestracji nowych użytkowników. Jeśli ktoś chciałby nawiązać kontakt lub napisać komentarz, proszę o kontakt na adres: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.
Autor artykułu Marek Wójcik