Wiedeń 13.7.2021
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
W ubiegłą środę pojawił się w szwajcarskim piśmie uncatnews.ch, artykuł Szczepionka Pfizer zawiera 99,99% tlenku grafenu: „Chcą zabijać ludzi”. Hiszpańscy naukowcy odkryli, że w substancji określanej jako szczepionka przeciwko COVID19 znajduje się olbrzymia ilość tlenku grafenu.
Wybrali losowo jedną ampułkę produkowanej przez firmę Pfizer i rozdzielili ją na sześć dawek, tak jak to się robi podczas iniekcji. Następnie poddali analizie skład chemiczny i okazało się że 99,99103% czyli prawie całość to właśnie tlenek grafenu. Reszta to RNA, czyli substancja genetyczna.
Jakie skutki może przynieść wprowadzenie do organizmu takiej ilości tlenku grafenu nie zostało do końca zbadane. Mamy przecież do czynienia z “dobrowolnym” eksperymentem. W artykule pisma naukowego nanopartikel.info na temat grafenu (w języku niemieckim i angielskim), można znaleźć następujący akapit:
Jak niebezpieczny jest materiał dla ludzi i środowiska?
Jest jeszcze za wcześnie, aby wnioskować o pozytywnych lub negatywnych skutkach, jakie grafen ma na ludzi. Jednak wstępne eksperymenty na zwierzętach wykazały, że po inhalacji grafenu płuca mogą ulec uszkodzeniu. Stąd pierwsze obawy specjalistów od płuc o bezpieczeństwo stosowania tlenku grafenu. Ich zdaniem pilnie konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich badań nad absorpcją grafenu w celu lepszego zrozumienia działania tej grupy substancji.
Dla bardziej dociekliwych podaję link do naukowego badania w języku angielskim z roku 2016 w czasopiśmie Particle and Fibre Toxicology , właśnie na temat co się dzieje gdy tlenek grafenu dostanie się do wnętrza ludzkich komórek.
Jeszcze jedna “teoria spisku” okazała się prawdziwa. Stosuje się jednak nanocząsteczki, aby oznakować nimi ludzi.
Autor artykułu Marek Wójcik