Wrocław 21.6.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Ta zmyślona sytuacja mogłaby się wydarzyć w prawie każdej wsi na świecie:
Policjant chciał wczoraj przeszukać moją farmę pod kątem nielegalnych roślin. Powiedziałem mu, że może to zrobić, ale nie powinien wchodzić do stajni.
Wyjął z kieszeni zadrukowaną kartkę papieru i powiedział jadowicie: – Widziałeś ten nakaz przeszukania? Pozwala mi przeszukiwać KAŻDĄ, a kiedy mówię KAŻDĄ, mam na myśli KAŻDĄ plantację, tyle razy, ile chcę. Czy to zrozumiałeś?
No cóż, przeprosiłem go, pozwoliłem mu to zrobić i kontynuowałem swoją pracę… 5 minut później zobaczyłem, jak biegnie, przed goniącym go bykiem, przed którym chciałem go ostrzec. Rzuciłem wszystko, zapaliłem papierosa i krzyknąłem do niego: NAKAZ REWIZJI, POKAŻ MU NAKAZ REWIZJI !!
Z pewnością niektórzy z Was znają ten żart. Wybrałem go jako wstęp do tematu produkcji żywności. Sprawa ważna, gdyż żywność jest kluczem do kontroli nad ludźmi. Większość z nas, gdy w sklepach zacznie brakować podstawowych produktów żywnościowych, zrobi dużo, by ją zdobyć. Pamiętam, że poniedziałek był w PRL-u dniem bezmięsnym. Z reguły świecące pustymi hakami sklepy mięsne były w poniedziałki zamknięte. Jeśli uwzględnić, że katolicy, których w Polsce jest zdecydowana większość, nie jedli z reguły w piątki mięsa, ograniczało to nacisk na rynek mięsny. Nakazy, zakazy, odgórna regulacja procesów, które w zdrowej gospodarce reguluje rynek — to są przejawy systemu, w którym spędziłem moje dzieciństwo i młodość. Systemu, do którego świat właśnie zmierza.
Wczoraj pojawił się na austriackim portalu AUF1.info artykuł: Masakra zwierząt w imię „ochrony klimatu”: 200 000 sztuk bydła ma umrzeć. Źródło.
Dlaczego Unia Europejska dąży do ograniczenia w Europie produkcji wołowiny, a jednocześnie podpisuje umowy z krajami Ameryki południowej, głównie z Brazylią i Argentyną, w ramach których te kraje mają dostarczać do Europy wielkie ilości mięsa wołowego? Odpowiedź może być tylko jedna: to nie producenci żywności w Europie mają mieć wpływ na dystrybucję mięsa, ale europejskie rządy, lub jeszcze lepiej Unia Europejska. W ten sposób przyszły rząd światowy będzie decydował o tym, kto i ile mięsa będzie mógł zakupić.
Autor artykułu Marek Wójcik