Wrocław 11.6.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Temat przestępczości koncernów farmaceutycznych przewija się wielokrotnie w moim blogu. W 1984 r. firma Bethesda (USA) była gospodarzem ważnej „konferencji NHI Consensus Development Conference na temat obniżania poziomu cholesterolu we krwi w celu zapobiegania chorobie niedokrwiennej serca”. Wynikające z tego wytyczne z 1988 roku stały się złotym standardem dotyczącym tego, jak i kogo leczyć. Źródło. Ocenia się, że jedynie w związku ze zmianą zalecanego wtedy poziomu cholesterolu we krwi z 300 mg/dl na 200 mg/dl, ponad miliard zdrowych ludzi na świecie można było zakwalifikować jako chorych z powodu „zawyżonego” poziomu cholesterolu.
Przykład ten podałem, by pokazać, że głównym celem przemysłu farmaceutycznego jest zysk. Medycyna rockefehlerowska, jaką dzisiaj mamy w zachodnim świecie, jest kontrolowana w dużej mierze przez pazerne koncerny farmaceutyczne. W Kalifornii, lekarze, którzy chcą pomóc chorym na raka w inny sposób, niż poprzez stosowanie chemioterapii trafiają do więzienia. Jest to bardzo skuteczna metoda utrzymania nieskutecznej metody „leczenia” nowotworów poprzez trucie organizmu, a przy okazji mało efektywne niszczenie komórek rakowych. Chemioterapia powstała wkrótce po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Wtedy wykorzystywano do niej niezużyte podczas wojny zapasy gazu musztardowego.
Jednym z objawów ubocznych eliksiru szczęścia – jak sarkastycznie nazywam nachalnie propagowane ludobójstwo – jest epidemia chorób onkologicznych.
Na początku marca 2023 r. odbyła się konferencja prasowa na temat „Gene-based „vaccines” – farmaceutyczna zbrodnia stulecia?”. W krótkich wypowiedziach prelegenci wyjaśnili ogromny zakres szkód spowodowanych przez „szczepienie” Covida! „Szczepionki” nie tylko nie działają, ale przede wszystkim szkodzą! Przytoczone fakty coraz bardziej przemawiają za tym, że szczepienie koronowe jest bronią biologiczną! Źródło.
Coraz więcej informacji o zabójczym działaniu „szczepionek” mRNA przedostaje się do szerokiej masy odbiorców. To nie jest już tylko zamknięta we własnym gronie grupa osób, które chcą się dowiedzieć prawdy. I ta prawda staje się coraz częściej dostępna, także dla tych, którzy biernie oczekują, że otrzymają ją na talerzu, jak danie w restauracji.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego kandydaci do władzy nad światem pozwalają, by ich sprzymierzeńcy trzęśli się teraz ze strachu? Odpowiedź jest prosta. Dawni wierni towarzysze walki o światowy rząd, zostali wykorzystani i nie są więcej przydatni. Przydatny jest natomiast podział szarej masy ludzi, jak nas traktują, oraz zajęcie terapeutyczne – byśmy szukali zemsty za zbrodnie dokonane za ich zgodą przez ich podwładnych. Na pewno trzeba się tym zająć – to nie ulega wątpliwości. Aktualnie mamy na Ziemi 8 miliardów 38 milionów mieszkańców. Wśród ziemian jest wystarczająca liczba osób, które chcą i mogą zająć się sprawiedliwym rozliczeniem za holokaust. Zarówno ci aktywni, jak i cała reszta ludzi powinna być czujna wobec dalszych zakusów globalistów.
Planowane przejęcie całej kontroli nad ludźmi – traktat WHO, cyfrowy pieniądz, 15. minutowe miasta i cała reszta dobrze sprawdzonych w Chinach metod – może stać się początkiem zniewolenia Ziemian. Bierne czekanie na to, co przyjdzie, ucieczka przed rzeczywistością zamienioną na wirtualny świat kilkudziesięciu płci, globalnego ocieplenia i groźby wojny nuklearnej czynnie wspiera i przyspiesza moment oddania władzy nad światem w ręce bezwzględnych twórców dzisiejszego światowego koszmaru. Koszmaru, którego nie przewidzieli w swoich książkach ani George Orwell, ani Aldous Huxley.
Autor artykułu Marek Wójcik