Wrocław 12.8.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
Jak zapewne wiecie, w poniedziałek rano amerykańska FBI w Mar-a-Lago na Florydzie dokonała włamania do rezydencji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Jako pretekst posłużył zarzut przywłaszczenia państwowych dokumentów przez Trumpa. Otworzyli siłą nawet sejf, który jak się okazało był pusty.
W USA, na niecałe trzy miesiące przed najważniejszymi wyborami, partia demokratyczna, dla której poparcie w społeczeństwie spadło do niespotykanego dotychczas poziomu, chwyta się bardzo kontrowersyjnych metod. Ta rewizja w domu Trumpa niczego nie wykazała, przyniosła natomiast dodatkowe korzyści partii konserwatywnej – czyli republikanom.
W tej sytuacji narzuca się pytanie: czy Barack Obama i Hilary Clinton mogą spać spokojnie wiedząc, że gdy prawdziwi republikanie przejmą kongres i senat już na początku przyszłego roku, nic nie stanie na przeszkodzie, by wytoczyć im procesy o rzeczywiste przestępstwa, nie tylko o usuwanie przez panią Clinton dowodów – kasowanie maili po zeznaniach przed kongresem USA.
Użyłem zwrotu “prawdziwi republikanie”, ponieważ w tej partii amerykańskiej trwa wielki proces usuwania z niej ludzi propagujących poglądy konkurencyjnych demokratów. Dzieje się to w demokratyczny sposób: wybory wstępne wygrywają prawie wyłącznie ci kandydaci, którzy mają wsparcie Donalda Trumpa.
Na Alasce pani Lisa Murkowski(a), która dotychczas występowała jako senator z ramienia partii republikańskiej pomimo tego, że wspiera politykę demokratów, tym razem przystąpiła do prawyborów jako bezpartyjna, gdyż w partii republikańskiej nie wygrałaby wyborów wstępnych (prawyborów).
Sędzia Bruce Reinhardt, który podpisał nakaz rewizji domu Trumpa, był sponsorem kampanii wyborczej Baracka Obamy – przekazał na ten cel 1.000 dolarów.
To jeszcze można uznać za prywatną sprawę “niezawisłego” sędziego, jednak bliskie powiązania z nieżyjącym już pedofilem i handlarzem ludźmi Jeffreyem Epsteinem rzucają więcej światła na bagno dzisiejszego Deep State czyli globalnych elit, którzy moim zdaniem są globalnymi psychopatami opanowanymi rządzą naprawienia świata tak, żeby im się lepiej żyło. Przy okazji mała dygresja: tchórzliwy z natury Jeffrey Epstein, nigdy nie byłby w stanie targnąć się na swoje życie w celi, tak to głoszą oficjalne media.
Donald Trump tak skomentował te działania FBI:
Hillary Clinton usunęła 33 000 e-maili PO tym, jak została wezwana przez Kongres. Absolutnie nie wydarzyło się nic, co pociągałoby ją do odpowiedzialności. Zabrała nawet antyczne meble i inne przedmioty z Białego Domu. (…) Bezprawie, prześladowania polityczne i polowania na czarownice muszą zostać ujawnione i powstrzymane.
Kto wiatr sieje, zbiera burze. W Cincinnati w stanie Ohio, uzbrojony mężczyzna został zastrzelony przez funkcjonariuszy po tym, jak zaatakował miejscowe biuro FBI.
Zdesperowani demokraci próbują wszystkich środków, by uratować to, co sami zniszczyli – czyli własny image. Cokolwiek by nie zrobili, a chwytają się również bezprawnych metod, działają na własną szkodę. Najmniejsze straty ponieśliby chyba, gdyby nic nie robili. Nawet ich najwięksi dotychczasowi zwolennicy jak Elon Musk, odwracają się od ich niszczycielskiej, totalitarnej polityki.
Autor artykułu Marek Wójcik