Wiedeń 30.10.2024
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Cenzura nie jest wymysłem naszych czasów. Pierwszy urząd cenzorski, o którym wiemy, powstał w Rzymie w roku 443 p.n.e. W roku 399 p.n.e. skazano Sokratesa na śmierć za deprawowanie młodzieży oraz wyrzeczenie się wiary w greckich bogów. Także palenie ksiąg w III wieku p.n.e. przez chińskich cesarzy w ramach konfliktu legistów z konfucjanistami, było przejawem tendencji zmierzających do kontroli wolnej, niezależnej myśli. Źródło.
Dzisiaj tendencje do cenzury znajdujemy po obu stronach cichej wojny, zarówno wśród globalistów, jak i ich przeciwników. Walka z nieprecyzyjnie zdefiniowaną „dezinformacją” jest tego przykładem. Także po naszej stronie nawoływanie do zamknięcia gęby oszukańczym propagandzistom, aczkolwiek zrozumiałe, nie prowadzi do niczego.
Cenzura zakłada, że jeśli utrudnimy lub uniemożliwimy rozpowszechnianie niechcianych przez cenzorów treści, to ludzie pozbawieni informacji odbiegających od tych narzuconych, nie będą umieli dojść do nich inną drogą. Zakłada się przy tym, że większość ludzi nie będzie sama się o to starać. Od czasu wynalezienia druku, stało się niemożliwe całkowite usuwanie niepożądanych ksiąg. Epoka internetu sprawiła, że nie ma praktycznie możliwości skutecznego usunięcia treści zawierających „dezinformację”. Co jest tą dezinformacją, definiują ci, którzy z nią walczą.
Naval Ravikant to urodzony w Indiach amerykański przedsiębiorca i inwestor. Tydzień temu na platformie Ilona Muska X, pojawił się jego wpis na temat wolności słowa. Podany poniżej tekst jest tłumaczeniem jego wypowiedzi na filmie.
Tym razem, dla poprawienia czytelności, podam ten długi cytat tradycyjnie – używając cudzysłowiu – zamiast zmieniać kolor tekstu:
Naval Ravikant: „Wolność słowa jest naturalnym prawem. Możesz otworzyć usta i mówić. To Bóg daje ci ją od dnia narodzin. A potem, gdy rząd wkracza i próbuje ci ją odebrać, to jest to ostateczna forma kontroli. Może pomoże nam, gdy pomyślimy o tym w kategoriach fizycznych.
Zapomnij o świecie cyfrowym, gdzie jesteś cenzurowany, ale wyobraź sobie, że ktoś przyszedł do twojego domu i za każdym razem, gdy próbowałeś coś powiedzieć i mu się to nie podobało, kładł ci rękę na ustach. To pozwala ci zrozumieć, że ograniczenie wolności słowa w celu wprowadzenia cenzury wymaga przemocy.
Jest to z natury powiązane, cenzura jest z natury agresywna. Zapobiega mówieniu tego, co powiedziałbyś, a fizyczną instancją będzie założenie ci knebla na usta, jak w więzieniu, gułagu lub obozie koncentracyjnym.
Dlatego nie sądzę, że jest to coś, co możemy łatwo puścić płazem. Dezinformacja, mowa nienawiści, wszystko to jest kompletna bzdura, bo kto może definiować dezinformację? Kto może definiować mowę nienawiści?
Test dobrego systemu polega na tym, że ustalasz zasady, a następnie dajesz swojemu najgorszemu wrogowi możliwość, by to sprawdzić i widzisz, jaki jest sprawiedliwy.
Postaw Donalda Trumpa na stanowisku decydowania, co jest dezinformacją, co jest mową nienawiści, a bardzo szybko pożałujesz tego. Więc dla mnie to jest jasna granica.
Pierwsza poprawka do konstytucji USA, każdy, kto łamie pierwszą poprawkę, każdy, kto zasadniczo mówi, że nie, ja mogę decydować lub jakiś boski cenzor, który może usłyszeć wszystko i powiedzieć wszystko, może decydować, co jest dopuszczalne i co może być powiedziane, a co nie może być powiedziane. Ci ludzie są… wiesz, nie ma dla nich żadnej łaski.
Ci ludzie są moimi zaprzysiężonymi wrogami, ponieważ doprowadzą świat do ruiny Cały postęp, jaki następuje w nauce, pochodzi z pierwotnych bluźnierstw dotyczących rzeczy, których nie pozwolono powiedzieć.
Nie wolno ci było mówić o tym, o czym nie wolno ci było myśleć, a jeśli chcesz zacząć kneblować ludzi, to powiedziałbym, że z powodu tych wrodzonych skłonności do przemocy powinniśmy zacząć od pokazania ci, czym jest kneblowanie i najpierw ciebie kneblować.
Ludzie często mówią o orzeczeniu w sprawie pożaru w zatłoczonym teatrze. To często się pojawia. Mówią, że są ograniczenia wolności słowa. To w rzeczywistości nieprawda. Jeśli pójdziesz i spojrzysz na orzeczenie w sprawie pożaru w zatłoczonym teatrze, sądzę, że zostało wydane przeciwko dezerterowi, którego próbowano wsadzić do więzienia za to, że nie poszedł na wojnę, a późniejsze orzeczenia Sądu Najwyższego, sprawy i komentarze jasno pokazały, że było to orzeczenie z czasów wojny, którego nawet członkowie Sądu Najwyższego żałują.
I zasadniczo nie ma żadnych ograniczeń wolności słowa, jak wielu internetowych komentatorów lubi myśleć. I myślę, że w związku z tym, i dlatego jestem wielkim zwolennikiem Drugiej Poprawki, ponieważ wszelkie prawa, wszelkie prawa, które zawsze są kwestionowane przez rząd lub etatystów, trzeba bronić. W przeciwnym razie to tylko idea.
Spójrz, co dzieje się w Wielkiej Brytanii, gdzie ucieka się od wolności słowa. Jeśli nie masz zdolności, by stanąć w swojej obronie, wszystkie te prawa zostaną ci odebrane. Logika przemocy dyktuje strukturę społeczeństwa. Nienawidzę tego mówić, ale na końcu to nadal natura. Nadal jesteśmy zwierzętami, a natura jest czerwona w zębach i pazurach. Jeśli nie masz zdolności, by bronić swoich praw i przekonań, zostaną ci one odebrane.
Jeśli spojrzysz na blokady COVID, blokada zaczęła się kończyć najpierw na Zachodzie, w stanach czerwonych – republikańskich. A dlaczego w stanach czerwonych? Ponieważ tam ludzie kochają wolność, więc rząd nie może ich powstrzymać. To 40 milionów nieprzejednanych Amerykanów z bronią, którzy utrzymują wolny świat.
Gdyby Stany Zjednoczone miałyby upaść i przekształcić się w reżim autorytarny, nie sądzę, aby Australia, Wielka Brytania, Kanada, Nowa Zelandia, wszystkie te kraje, Europa Zachodnia, same przetrwały długo. Większością świata rządzą społeczeństwa autorytarne lub mniej więcej przynajmniej połowa.
Więc to nie jest przyjemne miejsce. Korea Północna to gigantyczny gułag. Spróbuj mówić swobodnie w państwie chińskim lub rosyjskim. Więc jeśli nie chcemy tak skończyć, musimy mieć wolność słowa. A jeśli potrzebujemy wolności słowa, to musimy mieć prawo do noszenia broni, aby wesprzeć wolność słowa”.
Na pewno znajdzie się wiele osób, które nie zgodzą się ze wszystkim, co powiedział Naval Ravikant. Na tym właśnie polega wolność słowa. Wszelkie poglądy mają jednakowe prawo do publicznej egzystencji.
Prawo wolności słowa jest zawsze związane z odpowiedzialnością. Dlatego, jeśli ktoś swoimi słowami wyrządza komukolwiek krzywdę – takich nie brakuje – powinien ponieść konsekwencje prawne. Niektórzy czują się pokrzywdzeni, kiedy ktoś ośmiela się zaprzeczyć ich poglądom. Jednak tu nie o taką krzywdę chodzi. Na przykład nawoływanie do zabójstwa, niezależnie od powodów, jest przestępstwem. W tym kontekście uważam, że wolność słowa ma swoje granice.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.