Wiedeń 7.12.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Louis Pasteur – francuski bohater narodowy – twórca szczepionki przeciwko wściekliźnie, która do dzisiaj uważana jest za jedyny skuteczny lek przeciwko tej rzadkiej u ludzi chorobie. Czasem słyszymy apele w telewizji o przedstawienie przez właściciela psa dokumentów szczepień, gdyż inaczej pogryzionej osobie grozi seria bolesnych zastrzyków. 30 lat temu w Washington Post pojawił się artykuł: Louis Pasteur i pytania o oszustwo. Źródło.
Notatniki Pasteura ujawniły, że regularnie „poprawiał” surowe dane lub manipulował nimi, aby dopasować je do własnych z góry przyjętych pomysłów. Stało się to powszechną metodą „naukową”. Dobrym przykładem były także „badania” z lat 50. ubiegłego wieku na temat wpływu cholesterolu na choroby układu krążenia.
Gdyby ludzie byli świadomi, że to Louis Pasteur 150 lat temu „udowodnił” „zakażenie” wścieklizną wstrzykując substancje od chorych zwierząt do mózgów zdrowych zwierząt i że na tym opiera się dziś cała nauka o wirusologii, z pewnością nie byłoby tego całego wirusowego cyrku. Nie wyizolowano do dzisiaj wirusa wścieklizny, tak jak nie zostało naukowo udowodnione istnienie wirusów. Wszystkie publikowane „izolacje” pokazują zdjęcia cząsteczek – najprawdopodobniej egzosomów – znalezionych w przestrzeni międzykomórkowej u osób chorych mające potwierdzić na podstawie wolnych dywagacji myślowych, że to właśnie są wirusy.
Chciałbym przy okazji zacytować Samuela Eckerta niemieckiego przedsiębiorcy zaangażowanego od ponad trzech lat w walkę o prawdę i wolność. Pisałem o nim w czerwcu 2020 r.:
To, czy Pasteur kłamał, czy nie, czy zajmował się nauką, czy nie, nie ma tutaj znaczenia.
To tylko pozory, które odwracają naszą uwagę od tego, co naprawdę ważne.
Tu nie chodzi o to, czy wirus istnieje, czy nie. Chodzi o to, że jesteśmy masowo okłamywani i że ludzie chcą to kłamstwo wykorzystać do osiągnięcia zupełnie innego celu: obaleniu naszego systemu. Likwidacji praw podstawowych i demokracji.
Nawet jeśli założy się, że wirus istnieje, nawet jeśli założy się, że wirus został pomyślnie wyizolowany, nadal pozostanie wiele kłamstw: Ukierunkowana sugestia, że infekcje to „przypadki”, fakt, że używasz niezatwierdzonego testu do zadania, którego ten test nie może wykonać, fakt, że postępujesz wbrew swojemu rozsądkowi, tak jakbyś miał wynik testu mający znaczenie. Wyprowadzenie działań politycznych na podstawie tych wyników, traktowanie osób, u których wynik testu dał wynik pozytywny, jako przypadków kwarantanny, chociaż wiadomo, że osoby bez objawów – zakładając, że wynik testu był znaczący, co nie jest prawdą – nie są zaraźliwe. Oszukańcze sztuczki w liczeniu rzekomych zgonów z powodu Covid19, w przypadku których przyczyny śmierci są nagle fałszowane jako zgony z powodu Covid19, a przede wszystkim: odebranie naszych praw podstawowych, najświętszych z naszej Ustawy Zasadniczej.
Biorąc pod uwagę powyższe, nie ma już żadnego znaczenia, czy wirus Sars-cov2 faktycznie został kiedykolwiek wyizolowany.
Skandal polega na fałszowaniu po prostu WSZYSTKIEGO. Źródło: Telegram Samuel Eckert Interaktiv 10.11.2020 r. 16:52.
<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com