Wiedeń 7.10.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Jeżeli szczepienia mogą uratować życie milionów dzieci, jak reklamują firmy farmaceutyczne, śmiertelność dzieci w krajach o dobrym systemie opieki zdrowotnej i harmonogramach szczepień od niemowlęctwa powinna być znacznie niższa niż w krajach, w których przeprowadza się niewiele szczepień dzieci lub nie przeprowadza się ich wcale. W każdej grupie wiekowej powinien być znacznie niższy współczynnik umieralności, ale tak nie jest. Nowe, recenzowane badanie twierdzi coś wręcz przeciwnego. Cytat z artykułu z niemieckiej platformy Świat Zdrowia: Szczepienia dzieci nie ratują życia – nowe, recenzowane badanie. Źródło.
Powyższy artykuł opiera się zweryfikowanym (peer review) badaniu naukowym Neila Millera i Gary’ego Goldmana z dnia 20 lipca 2023 r. (DOI: 10.7759 / Cureus 42194).
Kraje, które podają najwięcej dawek szczepionek dzieciom, mają najwyższy współczynnik zgonów wśród dzieci poniżej piątego roku życia (tj. w okresie objętym badaniem). Zaprzecza to wszystkiemu, czego się nauczyliśmy, a mianowicie temu, że więcej szczepień zapobiega większej liczbie zgonów. Dane pokazują ponad wszelką wątpliwość, że ta – niezamierzona – konsekwencja szczepień powoduje zwiększoną śmiertelność wśród dzieci. Same przyczyny śmierci są zaskakująco bardzo różne. Źródło.
Dla zakamuflowania prawdziwej, będącej wynikiem szczepień przyczyny śmierci dzieci, stworzono pojęcie śmierci łóżeczkowej. Tak więc przyczyną zgonów zaszczepionych dzieci jest łóżeczko. Chyba dla wszystkich jest jasne, że szczepionka – święta krowa farmacji – nie ma prawa szkodzić.
Kto jest odpowiedzialny za zdrowie dzieci? Może Minister Zdrowia? Ten może najwyżej odpowiadać za aferę respiratorową albo i nie. Macie zaufanie dla działań tego resortu? Cała odpowiedzialność za zdrowie dziecka spoczywa na rodzicach.
Od dawna wiadomo, że dzieci z krajów nieszczepionych praktycznie nie mają autyzmu, ADHD i innych zaburzeń neurorozwojowych – ani alergii. Co ciekawe, są też dzieci, które dorastają w ściśle chrześcijańskich i odosobnionych osadach Amiszów, które również nie są szczepione. Wśród Amiszów po prostu nie ma tych wszystkich chorób. Źródło.
Jestem przekonany, że epidemia autyzmu jest wynikiem szczepień. Wśród niezaszczepionych nie ma chorych na autyzm.
Dane statystyczne różnią się w zależności od szerokości geograficznej, przyjętych w badaniach kryteriów i są ciągle uaktualniane. Badanie z 2014 roku zebrane wśród dzieci w USA w wieku 8 lat wskazują, że 1 na 54 dzieci choruje na autyzm. Źródło.
Nadchodząca epidemia? W Stanach Zjednoczonych liczba dzieci autystycznych stale rośnie. Według Amerykańskiego Centrum Kontroli Chorób (CDC) w 2022 r. u średnio czterech procent ośmioletnich chłopców [1 na 25] i jednego procenta dziewcząt [1 na 100] zdiagnozowano autyzm – to więcej niż kiedykolwiek wcześniej w Stanach Zjednoczonych. Źródło.
<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.
Autor artykułu Marek Wójcik