Lądek Zdrój 29.6.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Dziwne to czasy, gdzie agenci CIA aż się palą, by publicznie zdradzać „tajne” sekrety polityki USA. Wielu z nas – także politycy, tkwią jeszcze ciągle w dawnym podziale świata na mocarstwa, które walczą o strefy wpływu. Taki obraz minionego świata jest utrzymywany w mediach. Nasz świat realny zmienił się praktycznie niezauważalnie. Dzisiaj Chiny, Rosja czy USA są jedynie narzędziem w rękach osób decydujących o strategii takich korporacji jak BlackRock, czy Vanguard. To w tych strukturach zapadają najważniejsze decyzje, które mają wpływ na życie mieszkańców naszego globu.
Kraje BRICS zapowiedziały, na połowę sierpnia wielką konferencję w RPA, gdzie ma być zaprezentowany nowy pieniądz oparty na złocie i surowcach. Cokolwiek by nie planowali, ten nowy pieniądz będzie używany w formie cyfrowej -na komputerach. Stare dolary, euro, franki, funty, jeny, złotówki czy ruble znikną, staną się tym, czym są naprawdę: bezwartościowym papierem. Kto będzie miał kontrolę nad przyszłą światową walutą, ten będzie miał władzę nad światem. I nie będzie to żadne państwo, żaden rząd. Już teraz państwowe władze są jedynie marionetkami w rękach grupy miliarderów.
W Europie mamy wrażenie, że działania polityki naszych krajów pochodzą od prezydenta Stanów Zjednoczonych – zdemenciałego starca pozdrawiającego w swojej mowie zmarłą królową angielską: God save the Queen. W rzeczywistości po sfałszowanych wyborach prezydenckich 2020 r. władzę w USA przejęły szare eminencje, których jedynym mandatem sprawowania tej władzy są posiadane przez nich niewyobrażalnie wielkie ilości pieniędzy.
Czy BRICS nas uratuje? Na to pytanie każdy może sam odpowiedzieć. Wystarczy zwrócić uwagę na sposób, w jaki Chiny sprawują kontrolę nad własnym narodem.
Tych, którzy traktują geopolitykę w sposób klasyczny, zaskoczyła wiadomość, że Stany nie będą wspierać niezależności Tajwanu od Chin. Nie jest to pierwszy przypadek pozostawiania swojemu losowi dotychczasowych sprzymierzeńców przez USA. Takie przykłady jak Południowy Wietnam, Saddam Husajn czy Afganistan pokazują, jak ważni są dla USA przyjaciele, kiedy doraźne sprawy polityczne okazują się ważniejsze. W rzeczywistości większość tych „wydarzeń” politycznych jest reżyserowana na zlecenie przez BlackRock & Co. Także dziwny pucz oddziałów Wagnera.
Zastanawialiście się, jakim cudem setki polityków wrogich Rosji, bezkarnie, a lepszym określeniem byłoby bezczelnie, pielgrzymowało do Kijowa, by przytulić prezydenta Ukrainy – wielkiego „obrońcy demokracji”? Bez cichego uzgodnienia terminów tych podróży z Kremlem, nie wszyscy wróciliby, by nadal okłamywać swoich poddanych. Także pierwsza podróż pana prezesa z kilkoma innymi politykami rok temu odbyła się po uzyskaniu pozwolenia z Moskwy.
Klaus, co jest z tą wiosenną ofensywą? Mamy już lato!
Autor artykułu Marek Wójcik