Wrocław 25.5.2023
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
W związku z podawaną nam przez media niestrawną papką informacyjną powstało na świecie samorzutnie tysiące „ognisk infodemii” – czyli takich jak mój blog – publikujących swój własny, odmienny punkt widzenia. W ten sposób wypełniona została luka powstała w związku z totalitarną cenzurą wprowadzoną na świecie w ramach plandemii. Oglądalność mediów szerzących dezinformację takich jak CNN, czy w Polsce TVP.info lub TVN drastycznie spadła.
W odpowiedzi na taką sytuację ONZ ogłosił w październiku 2020 stan infodemii na świecie. Głoszono tezę, że nadmiar informacji grozi demokracji. ONZ zrekrutowała ponad 100 000 „cyfrowych ratowników”, aby przeforsować narrację COVID-19. Źródło. Mieliśmy i mamy, choć w znacznie mniejszym stopniu z nimi do czynienia. Nazwaliśmy ich trollami – byli to komentatorzy, głoszący „swoje”, znane nam z mediów stanowisko, bez jakichkolwiek rozsądnych argumentów. Na zasadzie: tak właśnie jest, bo JA tak twierdzę. Z niektórymi z nich udało mi się rozwinąć zabawne dyskusje.
Powszechnie propagowane kłamstwo ma krótką linię życia, potem jego autorzy permanentnie ignorują zarzuty o szerzeniu paniki i fałszywych informacji, poprzez wymyślanie następnych fake newsów. Dzisiaj słyszymy od tych, którzy niedawno rzucali groźby wobec niezaszczepionych, że przecież nikt nikogo nie zmuszał. Aby wejść ponownie w atmosferę „dobrowolnych szczepień”, warto wstrzyknąć sobie od czasu do czasu dawkę przypominającą informacji, choćby takie jak te: Restrykcje dla niezaszczepionych? „To nieuniknione w skutecznej walce z epidemią”.
Wielu z Was wzdrygnie się na samą myśl o trzech latach terroru sanitarnego i wolałoby o tym zapomnieć: Nie możemy jednak pozwolić, by sprawcy ludobójstwa światowego, także ci z Polski, pozostali bezkarni. W dzisiejszym świecie nie możemy liczyć na to, że niezawisłe sądy zajmą się przestępcami i załatwią za nas polityczną robotę przywrócenia w miarę sprawiedliwego państwa.
Zamiast prowadzić śledztwo w sprawach nadmiarowych zgonów spowodowanych blokowaniem służby zdrowia i propagowaniem fałszywych informacji w celu skłonienia nieświadomych obywateli do poddania się samobójczej terapii pod pretekstem zwalczania odmiany grypy, prokuratura i izby lekarskie prowadzą walkę z lekarzami. Wczoraj odbył się w Niemczech proces przeciwko światowej sławy profesorowi Sucharitowi Bhakdi. Został zwolniony z bezsensownego zarzutu siania mowy nienawiści. Jednak sam fakt, że doszło do tego procesu, świadczy na niekorzyść państwa, które jeszcze nie tak dawno można było uznać za państwo prawa.
Profesor Bhakdi wykstałcił tysiące lekarzy. Ostrzegał na mediach społecznościowych przed tragicznymi skutkami „szczepień” mRNA, dzięki czemu ocalił życie i zdrowie wielu osób, które udało mu się przekonać. Takich procesów hańby, odbyło się wiele na całym świecie i nie każdy skończył się uwolnieniem z zarzutów…
Autor artykułu Marek Wójcik