Wiedeń 14.1.2023
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
Oksford – miasto z tradycjami i dobrymi, przynajmniej dotychczas uczelniami. Uniwersytet tego miasta zrobił kiedyś na mnie solidne wrażenie, gdy wiele lat temu go odwiedzałem. Dzisiejszy Oksford nadal ma ambicje być przodującym i nowoczesnym miastem, ale czy kierunek planowanej przyszłości wszystkim odpowiada? Nie jestem tego taki pewny. Innowacje, jakie są planowane w Oksfordzie, dotyczą swobody poruszania się mieszkańców. Planowane jest wdrożenie tzw. filtrów kontroli poruszania się na terenie miasta mieszkańców i jego gości. Źródło.
Oczywiście, że dla naszego dobra władze miasta planują na początek 2024, czyli już za rok wprowadzenie tu zasad miast 15-minutowych. Każdy z mieszkańców ma/mógłby w przyszłości dotrzeć do miejsca, gdzie mógłby załatwić swoje najważniejsze sprawy w ciągu 15 minut. Ma to uratować środowisko naturalne przed globalnym ociepleniem.
Kamery automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych (ANPR – Automatic number plate recognition) zostaną zainstalowane w celu monitorowania pojazdów przejeżdżających przez filtry ruchu. Urządzenia te będą identyfikować lokalizację miejsca zamieszkania właściciela każdego pojazdu i będą też uwzględniać pojazdy, które są zwolnione z zakazu przejazdu.
Każdy pojazd, który przejdzie przez filtr drogowy i złamie zakaz, zostanie obciążony karą w wysokości 70 funtów brytyjskich.
Wolność mieszkańców Ziemi jest niczym w porównaniu ze straszną groźbą, że wszyscy spłoniemy, gdy temperatura na naszej planecie wzrośnie o jeden, czy dwa stopnie. Temperatura rośnie, przynajmniej w telewizji i innych skorumpowanych mediach głównego ścieku.
Od września 2022 roku, ponad miesiąc trwały otwarte konsultacje społeczne na temat ograniczeń poruszania się po Oksfordzie. W ciemno można powiedzieć, kto miał zaszczyt wziąć w nich udział: w pierwszej linii „bohaterowie” stulecia przyklejeni do asfaltu w walce z ruchem samochodowym. Wybór konsultantów był w rękach organizatorów. Uwzględniono 5.700 stanowisk. Dogłębną analizę tych „konsultacji” możecie przeczytać w tym dokumencie (język angielski).
Wśród pojazdów wyjętych spod kontroli tych filtrów są wymienione prywatne samochody do wynajęcia. Jest to zgodne z tym, co pisał w swojej książce Covid19 Great Reset Klaus Schwab. Nie będziemy posiadać nic na własność, wszystko będziemy wynajmować. W tym systemie jest pewny haczyk – ktoś musi być właścicielem wynajmowanych przedmiotów, w tym przypadku samochodów. I tu jest sedno sprawy – w tym „nowym wspaniałym świecie” będzie grupa tych lepszych od reszty ludzi. Zapewniam Was, że ani ja, ani żaden z moich czytelników, także cenzorów do tej grupy nie dołączy.
Władze miasta Paryża zapowiedziały także udział w podobnym eksperymencie. Sam pomysł miast 15-minutowych jest całkiem rozsądny.
Kto z nas byłby przeciwnikiem pomysłu urbanizacji, która umożliwiłaby większości mieszkańców dojście piechotą do pracy, szkoły, sklepów czy teatru w ciągu 15-minut? To przecież zarówno wygoda, jak i wszelka korzyść, także dla środowiska. Problem zacznie się dopiero wtedy, gdy na ulicach pojawią się filtry drogowe, a setki kamer będą analizować twarze przechodniów w celu kontroli zachowania reguły 15-minut lub odstępu 1 km od miejsca zamieszkania. Taka sytuacja jest już rzeczywistością w chińskich aglomeracjach.
Miasta 15-minutowe są planowane na całym świecie – także w Polsce.
Autor artykułu Marek Wójcik