Wrocław 6.8.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
W czwartek, na stronie Amnety International (AI), pojawił się artykuł: Ukraińska taktyka walki zagraża cywilom.
Armia ukraińska łamie międzynarodowe prawo wojenne. Organizacja praw człowieka potwierdza użycie broni przez wojsko ukraińskie na terenach zamieszkałych wyłącznie przez ludność cywilną. AI wyjaśniła, że jej dochodzenie wykazało dziesiątki takich naruszeń.
Siły ukraińskie odpierając rosyjską inwazję, która rozpoczęła się w lutym, narażają cywilów na niebezpieczeństwo tworząc bazy i stacjonując działające systemy uzbrojenia na terenie zaludnionych obszarów mieszkalnych, w tym w szkołach i szpitalach – poinformowała Amnesty International.
„Udokumentowaliśmy taktykę, w której ukraińskie siły narażają cywilów na niebezpieczeństwo i naruszają prawa wojenne, działając na zaludnionych obszarach” – powiedziała Agnès Callamard, sekretarz generalna Amnesty International.
Między kwietniem a lipcem badacze Amnesty International przez kilka tygodni badali rosyjskie ataki w regionach Charkowa, Donbasu i Mikołajowa. Organizacja skontrolowała miejsca działań militarnych; przesłuchano ocalałych, świadków i krewnych ofiar ataków; oraz przeprowadzono badanie śladów i analizę użytej broni. Podczas tych dochodzeń przeprowadzonych w 19 miaejscowościach tych regionów, badacze znaleźli dowody na to, że siły ukraińskie przeprowadzają ataki z zaludnionych obszarów mieszkalnych, a także bronią się w budynkach cywilnych. Crisis Evidence Lab przeanalizowało zdjęcia satelitarne w celu dalszego potwierdzenia niektórych z tych incydentów.
Badacze Amnesty International byli świadkami wykorzystania szpitali przez siły ukraińskie jako de facto baz wojskowych w pięciu lokalizacjach. W dwóch miastach dziesiątki żołnierzy odpoczywało, poruszało się i spożywało posiłki w szpitalach. W innym mieście żołnierze strzelali z okolic szpitala. Rosyjski nalot z 28 kwietnia zranił dwóch pracowników laboratorium medycznego na przedmieściach Charkowa po tym, jak siły ukraińskie utworzyły na tym terenie bazę. Wykorzystywanie szpitali do celów wojskowych jest wyraźnym pogwałceniem międzynarodowego prawa humanitarnego.
W mieście na wschód od Odessy Amnesty International była świadkiem przykładu wykorzystywania przez ukraińskich żołnierzy obszarów cywilnych jako miejsc zakwaterowania, a także umieszczania pojazdów opancerzonych pod drzewami w dzielnicach czysto mieszkalnych oraz korzystania z dwóch szkół zlokalizowanych w gęsto zaludnionych obszarach mieszkalnych. Rosyjskie ataki w pobliżu szkół zabiły i zraniły kilku cywilów od kwietnia do końca czerwca – w tym dziecko i starszą kobietę, które zginęły w ataku rakietowym na ich dom 28 czerwca.
Niemiecki Die Welt – opublikował ten film, na którym pokazano jak Ukraińcy zamieniają obiekty cywilne w cele wojskowe, co jest zbrodnią wojenną. Strzelają z terenu szkoły, prowokując rosyjski kontratak, który w zachodnich mediach jest przedstawiany tak, jakby Rosja celowo zabijała cywilów. Do tej pory odrzucano to jako rosyjską propagandę, teraz także niektóre zachodnie media o tym piszą.
Zwyczajna sprawa – autobus szkolny przeznaczony do przewozu ukraińskich uczniów. Możemy oczekiwać prowokacji i oskarżeń republiki Donbasu i Rosję o ostrzeliwanie pojazdów cywilnych?
[8.8.2022] Oksana Pokalczuk, szefowa ukraińskiego biura Amnesty International, poinformowała w piątek o tym, że odchodzi z pracy po publikacji raportu przez centralę. Motywacja: działanie AI na szkodę jej ojczyzny. Nie ustosunkowała się wcale do zarzutów w rapocie.
Autor artykułu Marek Wójcik
Dziękuję Panu za wszystkie wpisy,robi Pan naprawdę cholernie dobrą robotę,szkoda tylko że blog nie jest popularny wśród osób do których powinien on w pierwszym rzędzie trafić,tych którym mógłby w końcu włączyć myślenie i choć trochę zmienić w ocenie tak
zmanipulowanej przez propagandę rzeczywistości.
Ja także dziękuję za miłe słowa.
Od kwietnia tego roku ilość odwiedzin mojego blogu przekrocza 50 tysięcy na miesiąc. Biorąc pod uwagę, że przeciętna książka ma nakład 10 tysięcy, nie jest to wcale tak mało.
Dzięki temu, że piszę to w trzech językach, docieram do czytelników na wszystkich pięciu kontynentach.
Oczywiście, że nie mogę konkurować z mediami, ale te tracą ciągle odbiorców podczas, gdy takie niezależne platformy jak wRealu24 czy banbye.com zyskują. To kwestia czasu.
Moim zdaniem jest dużo rozsądnych ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że są manipulowani.
Nie wszystkich możemy przekonać. Nie ma też takiej potrzeby. Moim celem jest umożliwienie ludziom dotarcia do informacji, których mainstream nie przekazuje, lub je zniekształca. Ocenę zostawiam czytelnikowi.
Pozdrawiam.