Wrocław 17.6.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
W czasach PRL-u dziennik telewizyjny był nadawany codziennie o 19:30, zaraz po wieczorynce. Dlatego nazywano go powszechnie: bajką dla dorosłych, lub „godziną prawdy”.
W poniedziałkowym wydaniu niemieckiego dziennika telewizyjnego Tagesschau, podano sensacyjną wiadomość: Rosjanie ostrzelali kontrolowaną przez własną armię, cywilną część Doniecka:
W niemieckojęzycznym Anti-Spiegel – niezależnym od mainstreamowej propagandy magazynie – ukazał się artykuł na ten temat, skąd czerpię te informacje.
W Doniecku nie ma celów wojskowych, które usprawiedliwiałyby ostrzał. Na ulicach nie ma też patroli wojskowych. Będąc w Doniecku, poczujesz się jak w normalnym mieście, jeśli w tle nie słychać częstych eksplozji.
Tagesschau oczywiście robi wszystko, co w jego mocy, aby zwiększono dostawy broni na Ukrainę, nawet jeśli cywile są następnie zabijani tą bronią. W końcu pociski z nowo dostarczonych amerykańskich haubic M777 uderzają w dzielnice mieszkalne Doniecka od ponad tygodnia.
Nawet najbardziej niewykształcony widz powinien wiedzieć, że Donieck jest ostoją „prorosyjskich separatystów”. Czy redaktorzy codziennych wiadomości są tak głupi, że nie wiedzą, gdzie znajduje się Donieck? A może ci redaktorzy uważają, że ich widzowie są tak głupi, że nie zauważają, że Tagesschau właśnie pokazał konsekwencje ukraińskiego ostrzału?
Tagesschau celowo kłamał. Wcześniejszy raport Tagesschau na ich stronie, poprawnie odnosił się do ukraińskiego ataku, jak pokazuje ten zrzut ekranu.
Raport Reutera również podaje prawdę na ten temat, ale Tagesschau woli bezwzględnie okłamywać swoich widzów:
Ale oczywiście w Niemczech nie ma propagandy, zwłaszcza w niemieckiej telewizji państwowej…
[17.6.2022] Redaktorzy żałowali tych „błędów” nie w telewizji, ale na blogu. Interesujące są komentarze. Strona została automatycznie tłumaczona na język polski.
Autor artykułu Marek Wójcik