Wiedeń 2.3.2022
Cały blog jako eBook w formacie pdf.
Kiedy dowiedziałem się, że Wołodymir Zełensky po wypowiedzeniu przez Rosję wojny pozostał na Ukrainie, jego wizerunek znacznie zyskał w moich oczach. Trzeba mieć odwagę, by w obliczu zagrożenia przez mocarstwo światowe nie skryć się do mysiej nory, lub po prostu ulotnić się za granicę. Cóż prostszego dla sił specjalnych Rosji znaleźć i unieszkodliwić – czytaj zabić – głowę państwa, mieć łatwiejsze zadanie do opanowania. Pozostał w Kijowie i zajął się tym, czym powinien: obroną ojczyzny. Brzmi to patetycznie, ale tak właśnie uważam.
44-letni Zełensky, znany wcześniej swoim rodakom jako aktor z popularnego serialu, urząd prezydencki objął w maju 2019. W czasie kampanii prezydenckiej w grudniu 2018 powiedział: Jestem całkowicie niezależną osobą. Nie chcę nikogo urazić, ale ten, który będzie mnie kontrolował, jeszcze się nie urodził. Jeśli jest to prawdą, to byłby jedynym na świecie niezależnym kandydatem na stanowisko prezydenta kraju.
Dlaczego miałem złą opinię o tym człowieku? Osobiście naturalnie nic do niego nie mam. Natomiast do jego polityki wobec Polski owszem, sporo. Powiecie pewnie, że w obecnej sytuacji nie powinno się mu rzucać kłód pod nogi. Zgadzam się z tym i dlatego nie będę mu wypominał roku 2019 ogłoszonego na Ukrainie rokiem Bandery, nie wyjaśnioną kwestię rzezi Wołyńskiej, czy blokady transportu z Chin do Polski. O tych sprawach możemy rozmawiać, gdy ta wojna się zakończy.
Trudno mi jednak przejść do porządku dziennego, nad jedyną w Europie, po zakończeniu drugiej wojny światowej, ustawą etniczno-segregacyjną. Na stronie rządu Ukrainy można łatwo znaleźć ustawę o rdzennych ludach Ukrainy. Nie znacie języka ukraińskiego? To nie problem – ja też nie znam, chociaż mogę czytać pisane cyrylicą teksty i zrozumieć ważniejsze aspekty. Przetłumaczyłem automatycznie dokument projektu tej ustawy oraz notę wyjaśniającą. Ustawa ta, po podpisaniu przez prezydenta Zełenskiego, weszła w życie 22 lipca 2021.
W nocie wyjaśniającej możemy przeczytać: Celem Projektu Ustawy Ukrainy „O rdzennej ludności Ukrainy” (dalej – Projekt Ustawy) jest określenie statusu prawnego rdzennych ludów Ukrainy oraz stworzenie prawnych gwarancji pełnego posiadania wszystkich praw człowieka i
podstawowych wolności rdzennych ludów Ukrainy ustanowionych przez prawo międzynarodowe, a także przewidzianych w Konstytucji i ustawach Ukrainy. I rzeczywiście, ta ustawa rozróżnia pomiędzy rdzennymi Ukraińcami a resztą, której Ukraina nie gwarantuje pełnych praw człowieka.
W ostatnim punkcie Przewidywania wyników czytamy: Przyjęcie projektu ustawy pozwoli rdzennej ludności Ukrainy na pełne korzystanie ze wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności określonych w prawie międzynarodowym oraz Konstytucji i ustawach Ukrainy. Ponadto wdrożenie projektu ustawy przyczyni się do zapewnienia prawa rdzennych ludów Ukrainy do samostanowienia ich statusu politycznego oraz swobodnego korzystania z rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego w sposób, który nie jest sprzeczny z Konstytucja i ustawy Ukrainy.
Czy zarzuty Putina, że rząd Ukrainy jest nazistowski, są naprawdę wyssane z palca? Z pewnością na Ukrainie nie dyskryminuje się Żydów. Z tej prostej przyczyny, że jest ich tam zbyt mało, by zwalić na nich winę, za niepowodzenia polityki gospodarczo-korupcyjnej tego kraju.
Chciałbym podkreślić, że całym sercem popieram przejawy wszelkiej pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Obejrzałem wczoraj na banbye.pl wywiad, w którym jedna z przybyłych do Polski Ukrainek z przerażeniem mówi, że w tym tłumie uciekinierów niewiele osób mówi w jej języku. Opowiadała też o tym, jak wyrzucano na terenie Ukrainy z pociągu kobiety, by na ich miejsce posadzić tych, którzy opłacili odpowiednią kwotę odpowiednim osobom.
Autor artykułu Marek Wójcik
Określę Pana blog tylko w dwóch słowach. DOBRA ROBOTA. Wierny czytelnik od prawie roku. Jacek z Gmunden.
Diękuję!
Piszę już od dwóch lat na temat tego przewrotu na świecie.
Moim celem jest publikowanie ukrywanych informacji, do których dotarłem.
Pozdrawiam.