34. Berlin 29.8.2020
34. Berlin 29.8.2020

34. Berlin 29.8.2020

Wiedeń 14.8.2020

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Zanim opowiem Wam o planowanej drugiej wielkiej demonstracji w Berlinie, chcę wspomnieć o jednym dokumencie wydanym przez Konfederację Szwajcarską Swissmedic na temat testu PCR, na którym ta cała histeria wirusowa bazuje. Jest w języku niemieckim, dlatego przedstawię Wam wybrany urywek po polsku.

Na drugiej stronie tego dokumentu jest akapit zatytułowany PCR/NAT:

PCR (reakcja łańcuchowa polimerazy) to metoda NAT (Nucleic Acid Amplification Technology), nowoczesna biologia molekularna, polegająca na reprodukcji kwasów nukleinowych (RNA lub DNA) obecnych w próbce in vitro, a następnie w celu wykrycia ich za pomocą odpowiednich systemów wykrywania.
Jednak wykrycie kwasu nukleinowego nie daje żadnych wniosków co do obecności zakaźnego patogenu.
Można tego dokonać jedynie poprzez wykrycie wirusa i zwiększenie hodowli komórkowej.

Jednoznacznie napisano, że wykrycie urywka patogenu nie daje żadnych podstaw do wysuwania wniosku o jego obecności w organizmie osoby testowanej!
A tak właśnie przeprowadza się na całym świecie testy. W Niemczech w dni robocze dokonuje się dziennie około 60 tysięcy takich testów. W USA znacznie więcej. W Polsce, testy przesiewowe, to te same testy PCR, tyle że na większą skalę.

Każdy pozytywny wynik podawany jest w mediach jako nowy przypadek choroby, lub w najlepszym razie jako nowa zainfekowana osoba.
Ani jedno, ani drugie nie odpowiada prawdzie. Nie tylko dlatego, że w opisanym powyżej dokumencie tak stoi. Szczegóły na ten temat można przeczytać tutaj.

Ponoć na ulotce do testu także jest napisane, że się nie nadaje do celów diagnostycznych.
Nie dotarłem do takiej ulotki. Nie byłem testowany i wcale tego nie chcę. Ale każdy, kogo poddaje się testowi, ma prawo zażądać takiej informacji.

A teraz wróćmy do tematu demonstracji w Berlinie. Jak wiecie media podawały 17 tysięcy uczestników, a organizatorzy 1,3 miliona. Prawda leży jak zwykle po środku. Z obliczeń internautów – analiza średniej gęstości osób na metr kwadratowy i dostępnej powierzchni – wychodzi od 300 tysięcy do 700 tysięcy, zależnie od użytej metody.
Udokumentowany fakt – sprzedaż biletów autobusowych do Berlina tylko dla dwóch firm – objęła ponad 50 tysięcy osób.
Obecni byli uczestnicy z innych krajów w tym również z Polski.

Również media podały, że w demonstracji wzięły udział ugrupowania skrajnie prawicowe, ezoterycy i – tych nie może przecież w prasie zabraknąć – teoretycy spiskowi.
8-my sierpnia w Augsburgu na lokalnej demonstracji z kilkoma tysiącami uczestników wystąpił policjant wyższy rangą, który był na służbie pierwszego sierpnia w Berlinie.
Jego słowa: „Wiele demonstracji przeżyłem jako policjant, ale tak pokojowej jeszcze nigdy!”.

Decyzja o zamknięciu demonstracji z 1 sierpnia została zaskarżona w sądzie.

Interesujący szczegół: podczas demonstracji policja zabroniła, w samym środku lata, sprzedaży wody dla demonstrantów.
Demonstracja była świetnie zorganizowana. Ci, którzy tam byli, nigdy nie zapomną tej wspaniałej atmosfery pełnej życzliwości i bez sztucznych podziałów politycznych, wyznaniowych, czy rasowych.

29 sierpnia w sobotę szykuje się również w Berlinie nowa, przypuszczalnie jeszcze większa pokojowa demonstracja w obronie podstawowych praw obywateli. Nie tylko Niemiec – całego świata.
Swoje przybycie zadeklarowali uczestnicy z Francji, Hiszpanii, Holandii, Polski, USA, Włoch i wielu innych krajów.

Wiedeń 16.8.2020

Razem z moim synem Wiktorem wybieramy się na tę demonstrację do Berlina.
Na demonstracji 1 sierpnia nie byłem bo …
Tu można wpisać dowolną wymówkę. Ja byłem na – bardzo udanym, zaplanowanym miesiąc wcześniej – urlopie w Bieszczadach.
Gdy słyszę o tej wspaniałej atmosferze panującej wtedy w Berlinie o ludziach, którzy pomimo aresztowania jednego z mówców (Thorsten Schulte) postanowili zostać na swoim miejscu i przez wiele godzin, jak w Indiach gdy żył Mahatma Ghandii, byli spokojni z dużą dozą wzajemnej życzliwości, przychodzi mi na myśl sierpień roku 1980 u nas w Polsce. 30 sierpnia minie 40 lat. Wtedy rodziła się międzyludzka Solidarność.

Będę chciał nakręcić własny film i przekażę Wam z pierwszej ręki moją relację.

Autor artykułu: Marek Wójcik

Dodaj komentarz