25. Orwellowski świat
25. Orwellowski świat

25. Orwellowski świat

Wiedeń 1.7.2020

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Oglądając wywiad z Samuelem Eckert przeprowadzonym po demonstracji w Darmstadt za przywróceniem ukradzionych nam praw, znalazłem piękny komentarz, który przetłumaczę na polski.
Komentarz podpisany – Frank Schulz.

To nie rząd ani pozbawieni skrupułów lekarze niszczą kraj swoimi nieludzkimi „nakazami”, niszczą środki utrzymania, traumatyzują dzieci, izolują starszych ludzi wbrew ich woli i najsłabszą część społeczeństwa, a mianowicie biednym, starym i bezdomnym bezlitośnie pozwala umierać – tak, to my społeczeństwo, ludzie, posłusznie popełniamy wszystkie te zbrodnie.

I dlaczego?
Na pewno nie ze strachu przed śmiertelną zarazą – w każdym razie podczas demonstracji BLV Matters (ruch Black Lives Matters) nikt się nie bał – ale z masochistycznej potrzeby bycia kontrolowanym.

Musisz to sobie wyobrazić: umieścić maskę przed ustami i nosem dziecka w przedszkolu, aby nie mógł już swobodnie oddychać, a następnie powiedzieć mu, że jest to gra – coś takiego nie jest grą, ale przestępstwem! A wychowawcy i wszyscy nauczyciele właśnie to robią – gdzie podziało się ludzkie oburzenie?

Czy nauczyciel nadal radzi sobie na lekcjach języka angielskiego dyskutując książkę Orwella Rok 1984?
Albo wykładając antyutopijną literaturę, lub wkładając uczniom do ręki konstytucję podczas świętowania matury?

Jak lekarze pogodzili ze swoim sumieniem, by po prostu odrzucić osoby, które wymagały pilnej operacji, tylko dlatego, że łóżka szpitalne zarezerwowane były jedynie dla potencjalnych pacjentów korony – którzy nigdy nie przyszli?

Jak personelowi domu opieki udało się zabronić komuś trzymania ręki umierającej matki w ciągu ostatniej godziny życia? Jak pogodzić coś takiego ze swoim sumieniem? Tylko poprzez wyrzucenie humanistycznych wartości za burtę.

„Ale wszystko już było dobrze, wreszcie było dobrze; walka się skończyła.
Odniósł zwycięstwo nad samym sobą.
Kochał Wielkiego Brata.”

George Orwell, Rok 1984

Tym razem zrezygnuję z żartów, choć chciałbym Was podtrzymać na duchu…

Autor artykułu: Marek Wójcik

Dodaj komentarz